31 lipca 2015

#6 Podsumowanie lipca.

Hej, dziś przychodzę z podsumowaniem lipca, w którym przeczytałam 9 książek. 
Chciałabym jeszcze wspomnieć, że nabyłam tylko 2 książki w tym miesiącu, więc stosiku nie będzie a książki pokażę w stosiku sierpniowym - o ile coś więcej do mnie przybędzie ;))


Przeczytane książki w lipcu:

1. ''A Brutal Betrayal'' D. C. Renee - 168
4. ''AFTER. Bez siebie nie przetrwamy'' Anna Tood - 758
5. ''Naga'' Raine Miller - 224
6. ''Fight For Me'' Bethany Bazile - 401
8. ''Beautiful Broken Rules'' Kimberly Lauren - 374
9. ''Co jeśli...'' Rebecca Donovan - 380


Łącznie: 3401 stron! Czyli średnio 109 stron dziennie!


19 lipca 2015

''Dominic'' L. A. Casey




Tytuł: Dominic
Cykl: Slater Brothers (tom 1)
Autor: L. A. Casey
Brak wydania Polskiego.
Liczba stron: 337
Moja ocena: 5/10














"UWAGA: Jeśli nie lubisz dominujących mężczyzn, którzy są ch....nie zaborczy, Dominic NIE jest dla ciebie. Jeśli nie lubisz dominujących kobiet, które są upartymi su...mi,Dominic NIE jest dla ciebie. Jeśli nie lubisz postaci, które mają zły charakter, Dominic NIE jest dla ciebie. Przede wszystkim, jeśli nie lubisz postaci, które DUŻO PRZEKLINAJĄ i mówią DOKŁADNIE co czują i myślą bez słodzenia, wtedy Dominic NAPRAWDĘ NIE jest dla ciebie"
źródło: lubimyczytać.pl




Na wstępie powiem, że długo zabierałam się za tę książkę. Widziałam kilka pozytywnych opinii, zaciekawił mnie opis, ale żeby zacząć czytać było już trudniej. Teraz nie wiem czy to dobrze czy źle.

Bronagh to samotniczka, mieszkająca tylko ze starszą siostrą. Po utracie rodziców, dziewczyna zamyka się w sobie i nie dopuszcza do siebie ludzi, bojąc się ich straty. Ostatni rok szkoły zapowiada się dla niej katastrofą. Nie dość, że już jest dręczona przez Jasona (chyba, nie pamiętam dokładnie imienia) psychicznie i fizycznie, to do szkoły dochodzą bliźniaki. Jeden z nich będzie dla niej drugim Jasonem.

Dominic wraz z braćmi przeprowadza się dosyć często. W końcu znajdują stałe miejsce. Wraz z bratem bliźniakiem - Damianem, stara się ukończyć ostatni rok szkoły w nowej szkole. Chłopak ma jednak z braćmi tajemnicę dość nieciekawą. Jego wzrok przykuwa dziewczyna - Bee. Ich znajomość zaczyna się dręczeniem dziewczyny przez Dominika, ale chłopak coraz bardziej ją lubi.

Już dawno dwójka bohaterów tak bardzo nie wytrąciła mnie z równowagi. Oboje niedojrzali, gorzej niż dzieci. Momentami miałam wrażenie, że to pisała jakaś 13 latka! Dosłownie. Robili awantury o byle co, kłócili się, dochodziło do rękoczynów (nie ze strony męskiej), oraz wyzywali każdym możliwym wyzwiskiem.

Bohaterka to histeryczka. Non stop płacze jak ofiara losu. W jednej chwili nienawidzi Dominica, obrzuca go obelgami, rzuca się na niego z pięściami bądź celuje w niego rzeczami, które akurat ma pod ręką. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że zwykle to robi przez błahostkę. Osobiście uważam, że z żadnej z tych rzeczy nie załatwiłabym nawet podniesionym głosem, ale bohaterka przyczyniała się aż do rękoczynów. Jeden przykład: chłopak mówi ''Masz taki zajebisty tyłek'', a ona niemal płacze bijąc go i wyzywając bo ''Jesteś kutafonem, bo uważasz że jestem gruba''. Co ma jedno do drugiego? Takich przykładów jest sporo, ale ten przez durnotę zapadł mi w pamięci.

Bohater za to wcale nie lepszy. Traktuje kobiety bez szacunku. Na początku znajomości z Bee, zachowuje się jak dzieciak z podstawówki i robi wszystko, aby uprzykrzyć jej życie i ją upokorzyć. Dopuszczalne byłoby droczenie się z nią w celu poderwania, ale na miłość boską wyśmiewanie jej i to przy innych uczniach? Niesmaczne i niedojrzałe. Po zejściu się już z Bee, mogłoby się wydawać że się zmienił, ale czy ja wiem. Fakt, zrobił się milszy i bardziej czuły, ustępował jej i aż dziwne że potrafił się czasem śmiać z jej wybuchów złości. Niestety niekiedy potrafił dalej ją wyzywać, co jest paradoksem z histerią Bee, którą opisałam wcześniej - on nazywa ją suką/ździrą a ona się śmieje. 

Oboje są dosłownymi gówniarzami z jakimiś zaburzeniami. Momentami nie dało się czytać ich sprzeczek i wymian zdań.

Generalnie nie polubiłam żadnego z bohaterów, i chodzi mi tu o każdą postać z książki. Wszyscy obrzucają się błotem, skaczą na siebie z pięściami i ogólnie patologia. 

Pomysł na fabułę był fajny i ciekawy. Gdyby tylko poprawić i dopracować wszystko, książka byłaby świetna. Podobał mi się wątek braci i ich historii. Zakończenie całkiem pomysłowe, ale też nie dopracowane. No bo kto zostawia w klubie przyjaciółkę/dziewczynę/siostrę i nie martwi się o to, a ona sama zasypia w pokoju VIP i też się nie przejmuje? Trochę nieprawdopodobne i źle świadczyło o innych.

Jak widać więcej minusów niż plusów, ale oceniam 5/10 ze względu na sam zarys fabuły i zakończenie, które wprowadziło sporo akcji. 
Jeżeli kolejne tomy, o kolejnych braciach są w takim stylu to podziękuję i na pewno po nie nie sięgnę.

14 lipca 2015

''Dotyk ciemności'' C. J. Roberts





Tytuł: Dotyk ciemności
Cykl: The Dark Duet (tom 1)
Autor: C. J. Roberts
Wydawnictwo: Czwarta strona
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
Liczba stron: 327
Moja ocena: 8/10












To nie jest kolejna książka o perwersjach, które chcielibyście powtórzyć w zaciszu własnej sypialni. To książka o tym, czego na pewno nie chcielibyście doświadczyć. Bezwzględnie penetruje najciemniejsze zakamarki ludzkiej psychiki i stawia pytania o granicę między nienawiścią a oddaniem, między oprawcą a ofiarą.

Caleb, człowiek o tragicznej przeszłości, która pozbawiła go ludzkich odruchów, uprowadza osiemnastoletnią Livvie i szkoli ją na seksualną niewolnicę. Ma stać się narzędziem zemsty, która pozwoli Calebowi rozliczyć się z przeszłością. Mężczyzna rozpoczyna tresurę Livvie, a ona, wciągnięta w niebezpieczną grę, całkowicie podporządkowuje się swojemu oprawcy. Caleb nie przewidział jednak, że między nim a dziewczyną pojawi się uczucie. Czy jednak relacja zrodzona z przemocy ma szansę przetrwać?

Silna dawka emocji i szokujące sceny zabiorą Cię w świat mrocznej erotyki. Gęsta atmosfera powieści odurza i na długo pozostaje w pamięci.

Ostrzegamy: lektura niewskazana dla osób o słabych nerwach.


źródło opisu: http://czwartastrona.pl/dotyk-ciemnosci/


''Dotyk ciemności'' to pierwsza część trylogi. Sięgnęłam po nią sugerując się opiniami innych i zafascynowana czymś nowym. Czymś z czym nie miałam jeszcze do czynienia. Nie zawiodłam się a książka wywołała u mnie wiele emocji. Począwszy od smutku i współczucia po rozczarowanie, złość i irytację.

Akcja dzieje się w Meksyku, ale gdyby nie imiona niektórych ludzi, w ogóle by się tego nie odczuło. Może tylko 2-3 sceny są na zewnątrz, a reszta w zamknięciu, co oczywiście nie traci uroku książki, bo w tym przypadku to całkowicie zrozumiałe.

Nie zaliczyłabym tej książki pod kategorię - romans, erotyk czy kryminał - szczerze to ciężko zaliczyć do jakiejś kategorii. Po opisie nastawiałam się na kolejny romans z relacjami milioner i sierotka Marysia, z tematem BDSM, ale na szczęście pomyliłam się w bardzo dużym stopniu. 

Relacje porywacza i porwanej są w książce bardzo silnie przedstawione od samego początku. On musi ją wyszkolić, rani ją fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie. Czasem jednak stanowi dla niej opiekę i wychodzi z niego zupełnie inny człowiek. 
Ona niczego nie świadoma, jest przekonana, że wpadła w ręce psychopaty. Jednak po za bólem, który odczuwa, otrzymuje również w jakimś stopniu poczucie bezpieczeństwa i uczuć, których nigdy nie dostała. Nawet od własnej matki.

Caleb uratowany w dzieciństwie przed śmiercią, wyświadcza przysługi Rafiqowi. Aby zniszczyć wroga i raz na zawsze odpłacić się za wszystko, ma w planach wykorzystać do tego porwaną dziewczynę. Musi ją wyszkolić i sprzedać. Nie wie jednak, że to nie będzie tak proste.
Livvie z odrzuconą przez matkę miłością, żyje we własnym cieniu, żeby rodzicielka znów ją pokochała. Pragnie uwagi i miłości, jednak od lat wmawiano jej, że w przyszłości będzie jak matka (nie będę zdradzać). robi wszystko, żeby taka nie być. Niestety Caleb ma dla niej inne plany. Livvie nie wie, że to nie będzie zwykły porywacz.

W pewnych momentach chciało mi się płakać, w pewnych kuliłam się jakbym sama odczuwała bół, a w jeszcze innych krzywiłam się z niedowierzania. Wiem, że istnieje takie coś jak syndrom Sztokholmski, ale bohaterka była za bardzo sprzeczna ze swoimi uczuciami i emocjami.

Nie jest to książka dla wszystkich. Na pewno nie dla ludzi o słabych nerwach, którzy nie zbyt znoszą dokładnie opisaną brutalność. Dla mnie całkowicie przekroczenia granicy nie było i czytało mi się z wielką ciekawością. Żałuję, że tak szybko się skończyło i nie mogę się doczekać kolejnych tomów - szczególnie przez ostatnie strony.

Polecam szczególnie dla osób, dla których nie ma tematów tabu. ''Dotyk ciemności'' zapewnia sporą dawkę emocji.


Zapraszam na mojego fanpage: Gosche Books.

11 lipca 2015

''Kochając pana Danielsa'' Brittainy C. Cherry







Tytuł: Kochając pana Danielsa
Autor: Brittainy C. Cherry
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 432
Moja ocena: 10/10












To historia wielkiej miłości. Takiej, która zdarza się wtedy, gdy na swojej drodze spotkasz prawdziwą bratnią duszę. Mężczyznę, którego śmieszy to, co bawi ciebie. Mężczyznę, który mówi to, co sama chcesz powiedzieć, który myśli jak ty.

Ja spotkałam pana Danielsa. Chociaż wiem, że nasza miłość nie miała prawa się wydarzyć, nie żałuję ani jednej chwili.
Nasza historia to nie tylko opowieść o miłości. Opowiada także o rodzinie. O stracie. O byciu żywym. Jest pełna bólu ale także pełna śmiechu. To nasza historia. 
Z tych wszystkich powodów nigdy nie przeproszę za to, że kochałam pana Danielsa.


źródło opisu: http://www.wydawnictwofilia.pl/


Na początek odniosę się do okładki. Po pierwsze jest bardzo minimalistyczna co jest na plus. Po drugie w ogóle nie pasuje mi do treści książki. Słyszałam wiele pozytywnych opinii o niej, ale to właśnie przez okładkę odkładałam czytanie, czego bardzo żałuję.

Nie rozwodząc się nad okładką, pierwsze co przychodzi mi do głowny po przeczytaniu PRZEPIĘKNIE OPISANA MIŁOŚĆ, PRZYJAŹŃ I WSPARCIE.

''Poza tym w życiu
najlepsze rzeczy wcale nie przychodzą lekko.
Zdobywanie ich jest trudne, bolesne, gorzkie. I
sprawia, że osiągnięcie celu ma o wiele słodszy
smak.''

''Kochając pana Danielsa'' to nie jest tylko książka o miłości. To książka opisująca więź przyjaźni, zaufania i wsparcia. To książka o stracie najbliższych i o bólu noszącym w sobie każdego dnia. To książka o pogodzeniu się z wydarzeniami, których nigdy byśmy nie chcieli by się wydarzyły. 


''Każdy z nas ma jakieś złoto. To może być cokolwiek: piosenka, książka, zwierzę, człowiek. Cokolwiek, co sprawia,że czujesz się tak szczęśliwy,że twoja dusza płacze z czystej radości. To uczucie jak po zażyciu narkotyków, tylko że lepsze, bo to naturalny odlot. Szekspir jest moim złotem".


Jestem zachwycona stylem autorki. Postaciami jakie stworzyła. Historiami jakie opisała. Jestem zachwycona całością i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to jedna z najlepszych książek jakie czytałam.

Bohaterka, która pomimo straty i samotności, którą odczuwa potrafi sobie radzić. Ashlyn to pełna współczucia, miłości i dobra osoba. Kochająca książki i zakochana w Szekspirze. Podobało mi się, że to nie była kolejna szara myszka, która żyje w zaciszu pokoju nie wiedząc co to życie. Podobało mi się, że autorka przedstawiła ją jako mądrą, ale i mającą niekiedy cięty język osobą.

Bohater, Daniel Daniels - jak się w nim nie zakochać? Pan Daniels to również zraniony przez życie człowiek, który sam próbuje odnaleźć drogę i ruszyć naprzód. U niego zaś podobało mi się, że autorka nie zrobiła z niego ''dupka'', tylko wyrozumiałego, kulturalnego muzyka.

Oboje jakby dobrani idealnie. Uzupełniali się, rozumieli i przede wszystkim kochali wszystkim co mieli.



''Kocham cię powoli. Kocham cię głęboko. Kocham cię szeptem. Kocham cię zapamiętale. Kocham cię bezwarunkowo. Kocham cię czule i ostro, wolno i szybko. Poza czasem i na zawsze. Kocham cię, ponieważ po to się urodziłem.''


Co więcej - rozmowy cytatami z dzieł Szekspira. Nawiązanie do przepięknych klasyków. Muzyka stworzona z wybitnych dzieł.

Każda postać była wyjątkowa i każdą bardzo polubiłam. Hailey i Ryan, którzy z początku wydawali mi się zarozumiałymi nastolatkami, okazali się najlepszymi przyjaciółmi. Jace, który narobił wiele krzywd okazał się zagubionym, z poczuciem winy człowiekiem. Henry, który był zimny i niezainteresowany, okazał się tylko przytłoczonym ojcem.
Każda osoba tak naprawdę była wyjątkowa i coś innego wniosła do książki.

Ostatnim co bym chciała napisać to chyba Gabby, która wyciskała ze mnie za każdym razem więcej łez. To niesamowite jak osoba której nie ma, może być bardziej żywa niż kiedykolwiek i najbardziej obeznana w sytuacji. Wiem, wiem to niedorzeczne, ale listy które pisała dawały za każdym razem wiele do myślenia.

Nie pozostaje mi nic innego niż ocenić na zasłużone 10/10 i czekać na kolejne perełki, które wyjdą (bądź już wyszły) z pod pióra autorki.



''Poszukiwać czegoś, jednak nie być wystarczająco bystrym, by to znaleźć.''


Zapraszam na mojego fanpage: Gosche Books.

4 lipca 2015

''Uciekaj ze mną'' Kristen Proby (tom 1)





Tytuł: Uciekaj ze mną
Seria: Za mną (Tom1)
Autor: Kristen Proby
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 347
Moja ocena: 3/10















Ona nie akceptuje kłamstw. A on nie chce zdradzić, kim jest..

Natalie Conner, młoda fotograf, zamierzała zrobić kilka zdjęć ozłoconego wstającym słońcem oceanu, kiedy rankiem plaża jest jeszcze pusta. Ale spokojna sesja fotograficzna skończyła się gwałtowną kłótnią z seksownym nieznajomym. Dlaczego do diabła sądził, że Natalie robi zdjęcia właśnie jemu? Kim on jest? Jedno Natalie wie na pewno: nieziemsko przystojny i – jak się wkrótce przekona - nieziemsko romantyczny mężczyzna działa na nią jak żaden inny. I koi jej poranioną duszę...



Luke Williams chce, żeby wszyscy dali mu spokój, więc na widok kolejnego wymierzonego w siebie obiektywu wpada we wściekłość. Ale piękna fotograf nie ma pojęcia, kim on jest. Ma za to ciało stworzone do seksu, a usta do pocałunków. Luke nie może przestać o niej myśleć, lecz czy odważy się powiedzieć jej prawdę o sobie?
Kristen Proby uwielbia dobre historie miłosne i wyraziste postacie z poczuciem humoru. Jej bohaterowie to samce alfa, nieco apodyktyczni, ale i opiekuńczy, a bohaterki silne i namiętne.


źródło opisu: http://www.amber.sm.pl/ksiazka/1616/uciekaj-ze-mn%C4%85

Ta książka powinna nosić tytuł ''Jak zakochać się w jeden dzień''. Potrafię przeżyć to, że bohaterowie czują do siebie pociąg fizyczny, że się wzajemnie pociągają, ale na litość boską nosi mnie gdy widzę w drugim (niepełnym) dniu znajomości określenie ''czuje coś do Ciebie''.

Ja jestem po prostu zdumiona jak bohaterowie są irytujący. Natalie zachowuje się jak nastolatka. Jest wręcz załamana, nieszczęśliwie zakochana (tak, dalej po jednym dniu) i nie ma ochoty na życie, tylko dlatego, że Luke nie powiedział jej czym się zajmuje.

Luke jest sławnym aktorem (kolejna irytująca sytuacja, gdyż tylko Nat go nie rozpoznała mimo iż grał w najbardziej głośnych filmach), który ukrywa swoją ''sławę''. Nat już pierwszego dnia znajomości zdradza sekrety z przeszłości i jakby mogła pewnie by podała pin do konta w banku.
Gdy w końcu (wciąż drugiego dnia) wychodzi na jaw sława Luka, Nat kończy znajomość i oskarża go o kłamstwo?

Serio? Czy tylko dla mnie to nie było kłamstwo, bo on nie powiedział nic? Ja po prostu miałam ochotę nakrzyczeć na bohaterkę i przemówić jej do rozumu. Męczyła mnie ta książka i zastanawiałam się o co autorce chodziła. Chciała romans? Okej, ale mogła nie robić tego w tak prosty sposób.

Nie sięgnę po kolejne tomy, bo aż strach pomyśleć co się tak dzieje. Pewnie po tygodniu wezmą ślub i będą najbardziej zakochani na świecie. Brr nie, nie, nie to nie dla mnie.


Zapraszam na mojego fanpage: Gosche Books.

2 lipca 2015

#5 Podsumowanie czerwca.

No i kolejny miesiąc się skończył i przyszedł czas na podsumowanie. Czerwiec był miesiącem, w którym nie przeczytałam wiele książek, bo prawie codziennie gdzieś wychodziłam i nie miałam czasu. Na czytanie miałam tylko noce, więc kilka razy zdarzyło mi się położyć się o 5 nad ranem z żalem, że muszę przerwać czytanie ;D

Przeczytałam 6 książek i 2 zaczęłam:

2. ''Playing for Keeps'' Emma Hart - 225
4. ''Don't Make Me Beautiful'' Casey Elle - 370
5. ''Tempting the Best Men'' J. Lynn - 172
6. Price of a Kiss'' Linda Kage - 372

Zaczęłam: 

7. ''AFTER. Już nie wiem kim bez ciebie jestem'' Anna Tood - 275/754
8. ''Like Gravity'' Julie Johnson - 133/250


Łącznie: 2428 stron! Czyli średnio 80 stron dziennie.


Nie wiem jak będzie w lipcu, bo nie wiem czy znajdę czas w dzień, ale od czego są noce? ;D