18 sierpnia 2015

''Już nie wiem, kim bez ciebie jestem'' tom 2 - Anna Tood





Tytuł: After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem.
Cykl: After (tom 2)
Autor: Anna Tood
Wydawnictwo: Znak
Tłumaczenie: Krzysztof Skonieczny
Liczba stron: 758
Moja ocena: 8/10












Kiedy wydawało się już, że ich związek wkracza na nowy poziom, Tessa dowiaduje się, co naprawdę kierowało Hardinem na początku ich znajomości. Takiego okrucieństwa Tessa nie może wybaczyć nawet jemu. Aby zapomnieć o Hardinie, rzuca się w wir pracy. Ale Hardin nie ma zamiaru się poddać… 

Czy Tessa jest w stanie wybaczyć Hardinowi? I – co ważniejsze – czy Hardin jest w stanie się zmienić?


źródło opisu: http://www.znak.com.pl/



Ciężko cokolwiek napisać o drugiej części After, żeby nie zaspoilerować. Pierwsza część kończy się w takim momencie, że czytelnik od razu chce zagłębić się w kolejnym tomie. I tak jest, bo ''Już nie wiem kim bez ciebie jestem'' zaczyna się  dosłownie od tego momentu w którym kończy się ''Płomień pod moją skórą''.

Hardin i Tessa są w sobie beznadziejnie zakochani, ale oboje się tylko ranią. Czy Tess wybaczy Hardinowi? Czy Hardin zrozumie swój ogromny błąd? To pytania, które pojawiają nam się w głowie od początku książki. Po tym jak Tess już wie co tak dobrze ukrywał Hardin, jest zdruzgotana i czuje się nic nie warta. Hardin natomiast nie może się pogodzić z tym co zrobił dziewczynie. Oboje bardzo cierpią i właściwie kiedy robi się lepiej, znowu któreś z nich to psuje.

Przez ponad połowę książki bardzo współczułam bohaterce, która co chwilę otrzymywała cios w plecy. Kiedy już robiła krok do przodu, chwilę później cofała się dwa kroki. Oprócz współczucia pojawiła się też irytacja. Tessa momentami robiła problem z niczego tak naprawdę, więc znowu pojawiał się płacz, ostre słowa i kłótnia.

Bohatera za to chciałam udusić jak tylko powiedział czy zrobił coś, co było przegięciem. W wielu sytuacjach usprawiedliwiałam jego zachowanie, przez jego przeszłość, która jest drastyczna. Pewne zachowania można wybaczyć, ale wypowiedzianych w tym czasie słów nie da się cofnąć i to oddziaływało na obojgu bohaterach.

Anna Tood drugą część zamknęła po 700 stronach i może wydaje się to dużo, tak naprawdę czyta się błyskawicznie. Po ostatniej stronie, pomyślałam ''jak dobrze, jeszcze dwa tomy przede mną''. Co prawda można było to trochę skrócić, usunąć nie potrzebne sceny, ale dla mnie 4 tomowa seria o Hardinie i Tess jest właściwie przyjemnością. Dzięki tym 4 tomom i tylu stronom, nie martwię się czytając, że zaraz koniec.

Spotkałam się z opiniami, że druga część jest gorsza od pierwszej, ale powiedzmy sobie szczerze - ile jest książek kilkutomowych, bądź trylogii, gdzie to któryś z kolei tom jest lepszy od pierwszego? W moim odczuciu nie wiele. Tu jest podobnie. Co najważniejsze zostało powiedziane, większość sekretów wyznana. Mimo to uważam, że treść jest równie wciągająca i nie pozostaje nic innego jak zabrać się za część trzecią.




11 komentarzy:

  1. Nie czytałam tej serii i raczej nie mój gatunek, jednak wszędzie ją widzę. Może kiedyś?

    http://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham after. Czytałam i nadal czytam jako opowiadanie, ale jest świetne.

    http://krainaksiazek00.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja do tej serii wolę się nie zabierać. Książki takie jak te mało mnie interesują. Zwłaszcza, że nie lubię bohaterek takich jak Tessa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bohaterka jest szczególnie uzdolniona irytowaniem ludzi, ale mimo to książki są świetne .

      Usuń
  4. Czytałam i książka podobała mi się :)
    Ja też niedługo zabieram się za trzeci tom :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo zgadzam się z Twoim podsumowaniem ;) Ja właśnie czekam na czwarty tom. Z wydawnictwa pisali, że ma dotrzeć jutro. Zobaczymy, czy okaże się lepszy niż drugi i trzeci. W nim ostatecznie wszystko znajdzie swój finał ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede mną jeszcze trzeci, ale od razu z premierą zamówię ostatnią część ;) Aż mi szkoda się robi, że już koniec przygód Tess i Hardina :(

      Usuń
  6. Nie czytałam, ale mam w planach. W sumie czytałam więcej pozytywnych recenzji o "After" niż negatywnych, więc mam nadzieję, że faktycznie warto:-)

    OdpowiedzUsuń