25 listopada 2018

Czy przyjaźń może uleczyć złamane serce? - "Najdroższy sąsiad" - Penelope Ward


Tytuł: Najdroższy sąsiad
Tytuł oryginalny: Neighbor Dearest
Autor: Penelope Ward
Cykl: -
Wydawnictwo: Editio
Tłumaczenie: Wojciech Białas
Data premiery: 13 listopada 2018
Liczba stron: 328
Moja ocena: 7/10
Opis wydawcy
Jak poradzić sobie z życiem, które rozsypało się na wszystkie strony niczym zbite lustro? Chelsea była przekonana, że kocha z wzajemnością i że jest najszczęśliwszą dziewczyną świata. Chyba przeoczyła chwilę, gdy jej ukochany zaczął się od niej oddalać. A kiedy zrozumiała, że Elec już jej nie kocha i nie chce z nią być, jej świat runął. Czekała ją przeprowadzka do nowego mieszkania i puste życie w samotności. Do tego każdy kolejny dzień był niemożliwy do wytrzymania bez byłego, który tak mocno ją zranił.

Wkrótce jednak dziewczyna zorientowała się, że potrzebuje pomocy i musi jakoś stanąć na nogi. Dzięki siostrze zdecydowała się na terapię. Długie telefoniczne sesje z dr Veronicą Little miały ułatwić jej pogodzenie się ze stratą i nauczyć ją życia na nowo. Któregoś dnia jedna z takich terapeutycznych rozmów została przypadkowo podsłuchana przez sąsiada Chelsea, Damiena. Ten nietypowy początek znajomości stał się zalążkiem przyjaźni. Przyjaźni, która zmieniła wszystko...

Powieść opowiada o przyjaźni, zakochaniu się, fascynacji i o odpowiedzialności. Jest pełna wzruszeń i niezwykłych namiętności. Chelsea czuje, że jej nowy sąsiad to nadzwyczajna osoba. A i ona fascynuje Damiena coraz bardziej. Z jakiegoś powodu jednak chłopak nie chce się zaangażować w nowy związek tak szybko i tak bardzo jak ona...

Czy przyjaźń może uleczyć zranione serce?

https://editio.pl/ksiazki/najdrozszy-sasiad-penelope-ward,najsas.htm#format/d



   "Najdroższy sąsiad" traktowany jest jako samodzielna książka, aczkolwiek jest to druga część "Przyrodniego brata", tyle że opowiada losy innych bohaterów. Mianowicie Chelsea, czyli byłej dziewczyny Eleca. Dlatego jeśli macie w planach powyższą książkę, to ja zalecam czytanie najpierw pierwszej części, by lepiej zrozumieć rozterki Chelsea.
Mnie "Przyrodni brat" podobał się na tyle bardzo, że z niecierpliwością oczekiwałam kontynuacji. Plus styl Penelope Ward trafia w mój gust, więc liczę również, że pozostałe książki autorki zostaną u nas wydane.

   Jak już wspomniałam, Chelsea'e mieliśmy okazję już poznać. Autorka przedstawiła ją jako wyrozumiałą, miłą i przyjazną dziewczynę, dzięki czemu od razu zyskała sobie moją sympatię. W jej historii się to na szczęście nie zmieniło. Dalej uważam, że to mądra i dzielna bohaterka.
Jeśli chodzi o Damiana, to niestety nie wyróżnił się niczym nowym spośród tysiąca bohaterów w książkach tego gatunku. Arogancki, pyskaty, zbyt pewny siebie, świetnie zbudowany, z wybujałym ego. Zdecydowanie nie zapamiętam go na długo.

   Przez jakieś 2/3 książki nie mogłam się wręcz oderwać od czytania. Znowu zarwałam pół nocy, bo "jeszcze jeden rozdział". Co prawda lekko irytowało mnie to bieganie za sobą przez bohaterów, bo albo chcą ze sobą być, albo nie i koniec. Oni zaś powtarzali jak mantrę te same słowa, chowali się przed sobą, by zaraz lgnąć do siebie. Jednak to chyba ta ich gonitwa sprawiła, że czytałam z zapartym tchem.
   Aż nagle to wszystko runęło. W momencie, w którym bohaterzy zdecydowali się na ten milowy krok - czyli zdecydowali się ze sobą być, wszystko się posypało. Słodko-pierdzące dialogi, ciągłe wyznawanie miłości, wałkowanie wciąż jednego tematu i monologi na kilka stron (tych czytnikowych), plus uprawianie seksu. WSZĘDZIE! Bez kitu bohaterzy zachowywali się jak niewyżyte króliki, które wszędzie muszą się do siebie dobrać. W barze, na stacji benzynowej, w czasie kolacji wigilijnej i za każdym jednym razem jak nawet na siebie spojrzeli. Wykańczające.

   A skoro już wspomniałam o kolacji wigilijnej, to była pewna sytuacja, która mnie wręcz zniesmaczyła i zażenowała. Podczas przygotowań, kiedy to bohaterzy mieli z godzinę na przyjazd gości, kiedy w tym samym czasie ubierali nawet choinkę (wiecie, typowa obawa, że z niczym nie zdążą, bo zaraz przyjdą goście), Damien stwierdził, że "ogoli cipkę Chelsea, bo już trochę zarosła" o.O. Tak, w tym całym nie ogarze i braku czasu, zdążył ją powoli i dokładnie ogolić. Potem oczywiście bzyknęli się, kiedy w pomieszczeniu obok przy stole siedziało z 10 osób, nieświadomie jedząc i pijąc w święta.. To był tak bezsensowny, żałosny i zwyczajnie głupi moment w tej książce, że do teraz zastanawiam się po co w ogóle było to pisać.

   "Najdroższy sąsiad" zapowiadał się naprawdę dobrze. A właściwie to był dobry, do momentu zejścia się bohaterów. Ostatnie 1/3 książki to jakieś nie porozumienie. Zupełnie tak, jakby tę końcówkę pisał ktoś inny, albo gdyby autorka chciała już skończyć tę książkę, ale postanowiła ją wydłużyć zamęczając słodkością czytelników. 

   Miałam problem w ocenieniu tej pozycji, bo najchętniej podzieliłabym ją na dwie części. Pierwszą oceniłabym na dobre 8/10. Drugą natomiast na 3/10. Rozbieżność w ocenach spora, dlatego sprawiła mi kłopot w ocenie całości. Przez te pierwsze 2/3 książki, muszę jednak dać to naciągane 7/10. Oczywiście dalej czekam na pozostałe powieści Penelope Ward.

   Czy polecam? Tak, jak najbardziej, tylko musicie mieć na uwadze końcówkę, bo jestem pewna, że większość z was może być znudzona całą tą "miłością", seksem i słodkością. Myślę jednak, że warto, szczególnie jeśli macie za sobą "Przyrodniego brata".



8 komentarzy:

  1. Kompletnie się nie spodziewałam, że w tej książce będzie tyle seksu. Na końcu, ale jednak. W Przyrodnim bracie nie było tam takich akcji. Szkoda. Jednak... no kurczę mam ochotę na przeczytanie tej książki, ze względu na Przyrodniego brata, który bardzo mi się spodobał. Może przeżyje jakoś te mdlące słodkości. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, bohaterzy uprawiają seks ciągle i wszędzie. Niesmaczne. A zapowiadała się powieść na miarę Przyrodniego brata, który był świetny. Gdyby tak zmienić tą 1/3 książki od końca, to byłaby o niebo lepsza. Jednak czytaj, myślę że mimo wszystko warto :)

      Usuń
  2. Szkoda, że te ostatnie strony ksiażki, nie są tak samo dobre, jak początek. Aczkolwiek z chęcią poznam ksiażkę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto jeśli lubisz tego typu literaturę :)

      Usuń
  3. Intryguje mnie ta książka, ale jak na razie muszę spasować, bo inne pilniejsze lektury czekają w kolejce do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak kiedyś może się za nią weźmiesz, a wtedy mam nadzieję, że ci się spodoba :)

      Usuń
  4. Zaciekawiłaś mnie. :) Chyba sprawdzę tę pozycję. :)


    Zapraszam do siebie >> https://hiddenxguns.blogspot.com/2018/11/top-5-filmow-ktore-warto-obejrzec.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto najpierw przeczytać "Przyrodniego brata" by mieć pełny obraz postaci głównej bohaterki :)

      Usuń