Tytuł: Jak poderwać drania. Sebastian
Tytuł oryginalny: How to date a douchebag. The Studying Hours
Autor: Sara Ney
Cykl: Jak poderwać drania (tom 1)
Wydawnictwo: Kobiece
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
Data wydania: 23 października 2018
Liczba stron: 360
Moja ocena: 9/10
Opis wydawcy
Jameson, dla przyjaciół James, to bardzo pilna uczennica, która z biblioteki zrobiła swoją prywatną świątynię. Sebastian, dla przyjaciół Oz, to bardzo dobry wrestinlgowiec, który z biblioteki zrobił swoją prywatną salę do szybkich numerków. W wyniku głupiego zakładu poznają się bliżej. I to bardzo intensywnie.
Jednak Sebastian nie chce poprzestać na przelotnej znajomości. Chce zaprzyjaźnić się z Jameson, chce być jej bliski, chce jej stale dokuczać i zerwać kiedyś z jej szyi te przeklęte perły. Jednak dziewczyna wie, że Oz to połączenie kłopotów i sporej dawki bycia dupkiem.
Czy James pozwoli mu się zbliżyć i przekona się, że góra mięśni oraz cięty dowcip wcale nie przesądzają tego, jakim facetem jest Oz? Czy związek z takim dupkiem i kobieciarzem zaprowadzi ją prosto to złamanego serca?
http://www.wydawnictwokobiece.pl/produkt/jak-poderwac-drania-sebastian/
Po raz pierwszy usłyszałam o tej książce na BookTubie u Cat Vloguje. Pamiętam jak była zachwycona tą książką i jednocześnie zawiedziona, że nie ma polskiego wydania. Pomyślałam sobie "jak zwykle".. Zawsze jak chcę bardzo przeczytać jakąś powieść, okazuje się, że żadne wydawnictwo nie interesuje się jej wydaniem. Przełom nastąpił jednak chwilę później, kiedy to znów u Cat dowiedziałam się, że mylnie osądziłam wydawnictwa, bo jedno z nich tę serię wyda. Zatem pozostało mi tylko czekać na tę informacje w zapowiedziach. Po raz kolejny - doczekałam się.
Myślę, że słowem klucz tej książki jest słowo biblioteka. To właśnie w tym miejscu rozpoczyna się książka, to w tym miejscu spotykają się bohaterzy, to to miejsce jest, myślę że najważniejsze. A dla miłośnicy romansów i książek, to miejsce jest wręcz idealne.
Jameson to wymarzona bohaterka książek tego gatunku. Mimo, że na początku możemy odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z szarą, cichą i naiwną myszką (nie znowu!), to gdy tylko otwiera usta, zdajemy sobie sprawę, że nie da sobie w kaszę dmuchać. Mimo, że w otoczeniu książek, odbierana jako kujonka, codziennie w innym swetrze, tak naprawdę to pyskata, pewna siebie, ironiczna i trudna do zdobycia laska. Polubiłam ją do tego stopnia, że w pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że chciałabym by wyszła z książki i zaprzyjaźniła się ze mną.
Sebastian natomiast to typowy sportowiec, zaliczający bez uczuć każdą dziewczynę, która tylko zechce przed nim klęknąć, bądź rozłożyć nogi. W tym wszystkim jednak nie myślimy o nim jak o męskiej ****, bo jego charakter nawet na moment nie pozwala na myślenie o tym czego się dopuszcza. Paradoksalnie jedyne o czym mówi to seks, ale robi to w tak dosadny i zabawny sposób, że nie ma możliwości by nie polubić tego bohatera. Po za tym jest na tyle bezpośredni, że nie jeden raz przez niego ja sama miałam rumieńce.
Sara Ney wie jak podgrzać atmosferę. Czekałam jak na szpilkach na moment, w którym pstrykną przełączniki i bohaterzy w końcu dadzą się ponieść emocjom. A dostałam to naprawdę bardzo późno. Autorka najpierw wprowadziła bohaterów w stan przyjaźni, który nie wiedzieć kiedy, przekształcił się w zauroczenie a następnie zakochanie. Przez to wszystko powieść czyta się wręcz błyskawicznie. Dowodem na to może być fakt, że czytałam do 4.30 nad ranem a po skończeniu chciałam od razu zacząć czytać od początku. Tak bardzo mi się podobała.
Niestety nie byłabym sobą gdybym się do czegoś nie przyczepiła. Mianowicie chodzi mi o to, że brakowało mi w tej książce rodziny. Nie ma o nich ani jednej wzmianki aż do samego końca. A i tam dosłownie niczego w sumie się nie dowiadujemy. Ja osobiście bardzo lubię wątki poboczne przeznaczone właśnie rodzinie i przyjaciołom. W tym przypadku tylko w niewielkim stopniu autorka wplątała w tę historię przyjaciół, których też w moim odczuciu było zbyt mało.
Podsumowując jednak, jak widzicie po ocenie, dla mnie ta książka to strzał w dziesiątkę (w sumie to w dziewiątkę, bo tyle jej dałam za powód, który wyjaśniłam wyżej). Totalnie jestem kupiona przez autorkę, całkowicie trafiła w mój gust a bohaterzy, których stworzyła, są jednymi z lepszych jakich "poznałam". Jeśli jesteście fanami gatunku, nie przeszkadzają wam zboczone teksty i pyskaci bohaterzy, to myślę, że "Sebastian" spodoba wam się tak bardzo jak mnie.
Ja tymczasem z niecierpliwością czekam na kolejne tomy, bo potrzebuję ich na już!
"Jak poderwać drania":
Tom 1. Sebastian
Tom 2. Ezekiel
Tom 3. The Learning Hours
Tom 4. The Coaching Hours
Tom 5. The Lying Hours
Rozrywkowa książka coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ci się spodoba jeśli tylko postanowisz ją przeczytać :)
UsuńZgadzam się, to świetna historia :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa odpuszczam na razie, bo teraz mam fazę na fantastykę. Ale jak mój mózg będzie potrzebował relaksu, to chętnie sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie miej ją na uwadze :)
UsuńJa się waham, czy sięgać po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńCzemu? :o Spróbuj, czyta się błyskawicznie a i istnieje możliwość, że spodoba ci się tak jak mi :)
UsuńKurczę, a już myślałam, że będę ją mogła sobie odpuścić. Okładka niezbyt mnie zachęciła. Zalatywała tandetą. A tu tak zachwalasz i to jeszcze Ty! Kiedy wiem, że mamy podobny gust. Muszę ją mieć.
OdpowiedzUsuńNo dla mnie okładka też słaba i widziałam, że wielu osobom się nie podoba :( Natomiast treść jak dla mnie to wynagradza :) To prawda, więc mam nadzieję, że ci się spodoba jak już postanowisz ją przeczytać :)
Usuń