Tytuł: Ty przeciwko mnie
Tytuł oryginalny: You Against Me
Autor: Jenny Downham
Cykl: -
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Tłumaczenie: Paweł Kruk
Liczba stron: 400
Moja ocena: 8/10
Jeżeli ktoś skrzywdzi twoją siostrę – czy będziesz szukać rewanżu?
Jeżeli twój brat zostanie oskarżony o straszne przestępstwo – czy będziesz go bronić?
Mikey czuje bezsilny gniew, gdy jego siostra wyznaje, że została zgwałcona.
Ellie jest zdruzgotana, kiedy jej brat zostaje posądzony o napaść.
Teraz się spotykają.
Odważna powieść autorki "Zanim umrę". To książka o lojalności i o wyborach, jakie się z nią wiążą. Ale przede wszystkim to książka o miłości.
źródło opisu: http://nk.com.pl/ty-przeciwko-mnie/2470/ksiazka.html#.Wc4zgs0cxPY
Zaczynając tę książkę kompletnie nie wiedziałam czego się po niej spodziewać. Nie miałam jeszcze styczności z autorką, chociaż jej ''Zanim umrę'' mam w planach. Nie znalazłam też w internecie żadnej opinii o ''Ty przeciwko mnie'' (oprócz tych na goodreads). Pomyślałam zatem, że przeczytam i najwyżej, jeśli okaże się, że to nie dla mnie, to zwyczajnie ją odłożę. Jednak tego nie zrobiłam
Mikey staje się głową rodziny, od kiedy jego siostra zamyka się w sobie po wyznaniu, że została zgwałcona. Ich matkę pochłania alkohol, więc sam musi zająć się domem i najmłodszą siostrą. Chłopak czuje się bezsilny, kiedy oprawca Karyn zostaje zwolniony warunkowo. Czuje, że sam musi wymierzyć sprawiedliwość. Kiedy stara się wprowadzić swój plan w czyn, poznaje jego siostrę - uroczą Ellie.
Ellie to przykładna uczennica z dobrego domu. Kiedy więc jej brat zostaje aresztowany, tylko ona może mu pomóc, jako jedyny świadek. Dzięki jej zeznaniom, chłopak wraca do domu. Jej rodzina jest zdeterminowana, aby wynająć najlepszego prawnika i oczyścić imię Toma. Z czasem jednak dziewczyna zaczyna przypominać sobie coraz więcej szczegółów z tej feralnej nocy i zaczyna wątpić w niewinność Toma. Czuje się zdruzgotana i nie pomaga jej fakt, że rodzina nie chce jej słuchać, a ojciec jest skupiony tylko na Tomie, nie przyjmując do siebie innej możliwości, niż jego niewinność. Wtedy poznaje tajemniczego chłopaka, który jak się później okazuje - jest bratem dziewczyny, przez którą jej brat jest oskarżany.
Autorka wykreowała ciekawe postacie. Mikey był w porządku, mogłabym się przyczepić do jego niektórych zachowań, ale przymykam na to oko. Dbający o rodzinę, kochający gotować i totalnie zauroczony Ellie.
Jednak to przy Ellie, Pani Downham odwaliła kawał dobrej roboty. Była to postać bardzo sprzeczna, którą raz się lubiło, żeby chwilę później nienawidzić. Jednak to mało istotne. Młoda dziewczyna która znalazła się w przerażającej i niewyobrażalnej sytuacji. Z jednej strony jej rodzony brat, rodzina, ktoś kogo kocha i myśli że zna na wylot. Do tego ojciec (okropna osoba), który dbał tylko o syna. Z drugiej strony prawda i strach. Wobec czego, lub kogo Ellie okaże się lojalna, musicie przekonać się sami czytając tę książkę.
Było trochę rozterek, trochę gierek w którą grali oboje bohaterzy, co nie szczególnie lubię. Jednak cieszę się, że autorka nie ciągnęła tego w nieskończoność, tylko chwilę potem zostało wszystko wyjaśniane. I dzięki temu ''Ty przeciwko mnie'' zyskało na wartości. Nie lubię kiedy bohater zaczyna gierki a prawda do samego końca nie może wyjść na jaw. Niesamowicie wtedy się męczę. Na szczęście tu tak nie było.
Nie podobała mi się natomiast narracja trzecioosobowa. Swoją drogą ostatnio ciągle trafiam na takie książki. Mimo, że narracja była dwutorowa - jeden rozdział ze strony Mikey'go, drugi ze strony Ellie, to trzeba było być skupionym, by nie pomylić bohaterów. Przeszkadzało mi też skakanie z wydarzenia do wydarzenia. Czytam o jednej sytuacji, która nagle nie zostaje zakończona, a zdanie później okazuje się, że jest już inny czas i miejsce i dzieje się coś innego.
Wydawać by się mogło, że to książka o romansie bohaterów.
Jednak nic bardziej mylnego. Fakt, romans też jest ważnym elementem tej historii, jednak to relacje rodzinne grają pierwsze skrzypce. To historia przede wszystkim o sprawiedliwości, lojalności, prawdzie, wierności, o strachu i zaufaniu, którą warto przeczytać. Jak najbardziej polecam.
O proszę, nie spodziewałam się, że to tak dobra powieść :)
OdpowiedzUsuńJa też nie, tym bardziej że nic o niej nie wiadomo, jakby została pominięta :)
UsuńBardzo mnie zainteresowałaś ;) lubię takie propozycje na jesień :)
OdpowiedzUsuńMogłabym przymknąć oko na te skoki wydarzeń. Skoro książka jest tak dobra, muszę ją poznać. Ale przyznaję, że dotąd nie widziałam ją w żadnych zapowiedziach.
OdpowiedzUsuńJa właśnie też przypadkowo na nią wpadłam, ale jak lubisz młodzieżówki to polecam :)
UsuńMiałam pisać, że okładka jest ładna, ale potem zobaczyłam oryginał i... no nasza jest średnia ;D
OdpowiedzUsuńAle zaciekawiłaś mnie i z przyjemnością sięgnę po te książke <3
Buziaki,
coraciemnosci.blogspot.com
Mnie to chyba nasza się bardziej podoba :)
UsuńNie spodziewałam się, że to taka dobra powieść ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie :D
UsuńTeż nie przepadam za narracją trzecioosobową, dlatego obawiam się, że ''Ty przeciwko mnie'' możne nieco mnie ,,męczyć''. Aczkolwiek nie skreślam tej książki całkowicie. Jeśli kiedyś przypadkiem na nią natrafię, to dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńWedług mnie warto :)
UsuńNie powiedziałabym, że to książka warta uwagi, po okładce bym na pewno nie sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńJa uważam, że nie jest taka zła okładka.
UsuńWidzę,że pod płaszczem romansu kryją się poruszane w tej książce bardzo ważne kwestie życiowe i to właśnie zachęca mnie, by zapoznać się z tym tytułem.:)
OdpowiedzUsuńkocieczytanie.blogspot. com