24 maja 2018

"Tam, dokąd zmierzamy" - B.N. Toler


Tytuł: Tam, dokąd zmierzamy
Tytuł oryginalny: Where One Goes
Autor: B.N. Toler
Cykl: -
Wydawnictwo: NieZwykłe
Tłumaczenie: Monika Rodziewicz
Data premiery: 9 maja 2018
Liczba stron: 420
Moja ocena: 10/10
Opis wydawcy
Jak to możliwe, że ta sama sytuacja, która była udręką, okazuje się w końcu wybawieniem?

Nie wierzyłam w duchy – do pewnego momentu. Sześć lat temu mrożący krew w żyłach wypadek zmienił moje życie… na zawsze. Mam na imię Charlotte, ale większość ludzi mówi do mnie Char… I mam szczególny dar. Rozmawiam z duchami. Bez obaw, nie wywołuję ich. Widuję je i rozmawiam z tymi, które zostają na ziemi, gdy nie mogą przejść na drugą stronę. W świecie żywych trzymają ich niedokończone sprawy. Przez ostatnich sześć lat bez przerwy używałam daru pomagania zagubionym duszom. Ale wszystko ma swoją cenę. Moje życie powoli zmierzało ku ciemności. Czułam przygnębienie i zaczęłam się poddawać. Zdałam sobie sprawę, że pomagając zmarłym, przestałam myśleć o sobie. Bez pieniędzy, bez dachu nad głową i – co najważniejsze – bez nadziei zdecydowałam, że jest tylko jedno wyjście: skończyć z tym wszystkim. Jednak los potrafi płatać figle. W jednej chwili chcę odebrać sobie życie, a w następnej ocala mnie Ike McDermott. Silny, przystojny żołnierz powstrzymuje mnie od chęci położenia kresu mojej rozpaczy. To ktoś, kto uśmiechem rozświetla każdy mrok. Czarujący i łagodny. Jest moim wybawicielem. I jest duchem. Zawarliśmy umowę.

On pomoże mi znaleźć mieszkanie i nową pracę, a ja – by mógł przejść na drugą stronę – załatwić niedokończone sprawy, które wiążą się z jego bratem bliźniakiem – George’em, załamanym po śmierci Ike’a. Ike natomiast nie odejdzie w spokoju, dopóki nie będzie wiedział, że z bratem jest wszystko w porządku. Gdy zgodziłam się mu pomóc, nie przeczuwałam, że urzekną mnie czarujący ludzie z hrabstwa Bath oraz Ike i George McDermott. Teraz, gdy bracia zawładnęli moim sercem, staję przed okrutnym i niesprawiedliwym dylematem. Ratując George’a, muszę pozwolić Ike’owi.

http://www.wydawnictwoniezwykle.pl


"Samobójstwo to wyraz egoizmu. To policzek wymierzony tym, którzy umarli, choć chcieli żyć."


   Na pewno znacie takie książki, które po przeczytaniu zostawiają was w odrętwieniu, w szoku, z ciężkim sercem i myślami dalej błądzącymi z bohaterami. To uczucie, które nie pozwala wam racjonalnie myśleć, a co dopiero o tym pisać. Ja miałam tak po skończeniu "Tam, dokąd zmierzamy", dlatego dopiero po kilku dniach od przeczytania staram się napisać coś sensownego. Chociaż nie ukrywam, że dalej jestem rozemocjonowana i obawiam się co powstanie w tej opinii.

   To nie było moje pierwsze spotkanie z tą książką, bo tak się składa, że kilka lat temu już poznałam tę historię. Dlatego jak dowiedziałam się o jej wydaniu, byłam przeszczęśliwa. Zresztą jak prawie za każdym razem, gdy Wydawnictwo NieZwykłe ogłasza jakąś premierę. Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno wtedy jak i teraz, ta książka roztrzaskała mi serce. W ten sam sposób. Bo to jedna z tych powieści, które strona za stroną się chłonie i na zawsze zostają w sercu. Piękna, wzruszająca opowieść.


"Muzyka może być natchniona czy pełna wzburzenia, a wtedy ludzie i tak twierdzą, że jest piękna. Jednak w prawdziwym świecie, na co dzień, takie emocje uważane są za oznakę słabości."


   Charlotte chce zakończyć swoje życie. Od dawna nękana duszami, które tkwią w zawieszeniu, podróżując po stanie, ma dość. Dość tego, że każdy, nawet rodzice i przyjaciele wzięli ją za wariatkę, która opowiada bzdury. Dość bycia bezdomną tak naprawdę, bo od lat nie ma stałego miejsca zamieszkania, pracy i często czegoś do jedzenia. Dlatego gdy znajduje się na moście, wreszcie chce się uwolnić. Tylko że wtedy znajduję ją Ike, który jest tak zaskoczony, że ona go widzi, że namawia ją by tego nie robiła. Proponuję jej więc układ. W zamian za pomoc jego bratu, on pomoże jej znaleźć miejsce do spania i pracę. Char się zgadza, jednak nie wie, że brat Ike'a - George, będzie trudnym człowiekiem i nie tak łatwo będzie mu pomóc. Nie wie też, że zakocha się. W nich obu..

   I zanim pomyślicie, że wyjdzie z tego trójkąt miłosny, to natychmiast odrzućcie tę myśl. Ike jest duchem, który nie może przejść na tamtą stronę, trwający w zawieszeniu. George jest uzależniony od narkotyków i nie przyjmuje pomocy od nikogo. Char natomiast znajdzie się pomiędzy jednym światem a drugim. Pomiędzy Ike a George'm. Od razu muszę wspomnieć, że zakończenie nie będzie łatwe. Doświadczycie sporo bólu, który w jakiś sposób przyniesie też ukojenie.


"Chwile przychodzą i odchodzą; są jak szybkie przebłyski czasu. A jednak mogą mieć największy wpływ na nasze życie. Albo je złapiemy i wykorzystamy do naszych potrzeb, albo wypuścimy. Te, którym pozwalamy odejść, wiążą się z nami najsilniej - ponieważ żal jest czymś, co nigdy nas nie opuszcza."


   Najbardziej pokochałam Ike, którego nawet w ciężkich chwilach nie opuszczało poczucie humoru. Ike to bohater wiarygodny, niezwykle troskliwy i czuły, kochany i przede wszystkim - więź braterska jest dla niego najważniejsza. Nie raz zadawałam sobie pytanie, dlaczego on musiał być duchem. Dlaczego jego to spotkało. Zupełnie tak, jakby był mi bliski i nie umiałabym poradzić sobie z jego odejściem.
   Jeśli chodzi o George'a, to w tym przypadku nie odczułam do niego zbyt wielkich uczuć. Współczułam mu bardzo, dzieliłam jego ból, ale mam wrażenie, że coś mi umknęło. Że tak naprawdę za mało się o nim dowiedziałam. Był postacią, bez której nie byłoby tej książki, jasne, ale tak naprawdę w moim odczuciu nie był istotny na tyle, bym mogła go pokochać.
   Charlotte natomiast to niesamowicie bezinteresowna bohaterka. Przynosząca spokój i nadzieję, w dosłownym znaczeniu. Pomocna, ale i sama potrzebująca pomocy, wyciągnięcia dłoni w jej stronę i uwierzenia, że obdarzona jest niezwykłym darem. Podobała mi się też jej skromność. Nie wychodziła przed szereg, nie była natarczywa, ani irytująca. Spokojna bohaterka, która zyskuje sympatię czytelnika.

   B.N. Toler stworzyła coś, co trudno mi pojąć. Napisała książkę z wątkiem paranormalnym, w której występują duchy, ale przy tym jest tak wiarygodna, dająca nadzieję, przynosząca wsparcie i sprawiająca, że zaczynamy wierzyć, że istnieje świat "w zawieszeniu". Jeśli wszystkie książki autorki są tak dobre jak ta, to natychmiastowo chcę je na półce. Bo by tak pisać, trzeba mieć olbrzymi talent.

"Często nie zdaję sobie sprawy, jak bardzo czegoś potrzebuję, dopóki nie zobaczę tego u kogoś innego."

   Początkowo oceniłam tę książkę na 9/10, ale teraz pisząc tę opinię i przypominając sobie szczegółowo fabułę, zmieniam zdanie. Bo "Tam, dokąd zmierzamy" bezapelacyjnie zasługuje na maksimum, czyli 10/10. I taka właśnie jest moja ocena. Nie wahajcie się przed sięgnięciem po nią, jest warta każdej poświęconej jej minuty, a nawet i więcej. Dajcie się rozkochać Ike, współczujcie Georgoe'owi i trzymajcie kciuki za Charlotte.






Za egzemplarz i możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.

18 komentarzy:

  1. Mam wielką ochotę na tę książkę.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo... jestem w szoku. 10 na 10? Teraz skaczę aż do nieba, że mam tę książkę w domu i choć miałam się za nią zabierać dopiero za jakiś czas, chyba przepuszczę ją w kolejce :) Ależ narobiłaś mi ochoty. Jestem ciekawa, czy też obdarzę Ike taką sympatią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taką nadzieję! :) Oby ci się spodobała, będę czekać na opinię :)

      Usuń
  3. No i kolejna recenzja, która utwierdza mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłam zamawiając te książkę. Nie mogę się już doczekać jej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że ci się spodoba! Czekam na opinię oczywiście :)

      Usuń
  4. Lubię wątki paranormalne w książkach (uwielbiałam np. serię "Pośredniczka" Meg Cabot, polecam, swoją drogą ;) ), a "Tam, dokąd zmierzamy" na dodatek bardzo mnie intryguje. Na pewno przeczytam ;)

    Pozdrawiam ciepło,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej książce wątek paranormalny jest tak poprowadzony, że nie rzuca się w oczy. W niego się wierzy :)

      Usuń
  5. Zgadzam się z Twoją opinią! To przepiękna powieść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo jestem ciekawa, czy inne książki autorki są też tak dobre :)

      Usuń
  6. Słowo daję, że ta książka mnie prześladuje! Mam już od dawna na nią ochotę, ale na razie ciężko znaleźć dla niej wolną chwilę. Kolejka książek do recenzji mnie przytłacza :(

    Pozdrawiam i zapraszam:
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, bo warto ją przeczytać :) Może uda ci się ją wepchnąć w grafik? Gwarantuję, że jeden wieczór wystarczy, tym bardziej, że jak się wciągniesz, to przepadniesz i nie będziesz wiedziała kiedy przewrócisz ostatnią stronę :)

      Usuń
  7. Ja jeszcze jej nie czytałam, leży na półce, a po twojej recenzji na pewno chwycę po nią w najbliższym czasie :) Mam nadzieję, że przypadnie ona mi do gustu w takim samym stopniu jak tobie! :)
    Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam wydawnictwo Niezwykłe i ich propozycje czytelnicze. JEszcze na niczym się nie zawiodłam. Oby tak zostało!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo :) Aż codziennie odwiedzam ich fanpage i sprawdzam czy czegoś nowego nie zapowiedzieli :D

      Usuń
  9. Widziałam ją w zapowiedziach i książka mnie zainteresowała, ale nie aż tak. Jednak Twoja opinie już bardziej mnie przekonała. Z chęcią sięgnę po nią! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie bym się z nią zapoznała :)

    OdpowiedzUsuń