Tytuł: Oddychaj mną
Tytuł oryginalny: Breathe
Autor: Abbi Glines
Cykl: Sea Breeze (tom 1)
Wydawnictwo: Pascal
Tłumaczenie: Agnieszka Skowron
Liczba stron: 367
Moja ocena: 5/10
Miłość w świecie rocka!
Sadie zatrudnia się jako pomoc domowa w willi rockmana Jaxa na prywatnej wyspie. Nie jest jej w życiu łatwo. Pewnego dnia uświadamia sobie, jak niezwykła będzie jej codzienność u boku gwiazdy. Postanawia zawalczyć o siebie. Jax jednak wie, że miłość w świecie rocka nie ma szans na przetrwanie.
Co zrobić, gdy on nie może bez niej oddychać?
źródło opisu: http://pascal.pl/abbi-glines,3159.html
Abbi Glines to autorka, którą sporo osób może kojarzyć z serii ''Rosemary Beach''. Z wspomnianej serii przeczytałam 11 tomów i zdarzały się gorsze części, ale większość była przyjemna w odbiorze. Dzięki tym książkom dobrze zapoznałam się ze stylem autorki, przez co chętnie sięgnęłam po jej kolejną serię ''Sea Breeze''. I w tym momencie zadaję sobie pytanie - czy Pani Glines podpisała swoim nazwiskiem pierwszą lepszą powieść typowo z Wattpada pisaną przez gimnazjalistkę o swoim idolu (nie obrażając oczywiście gimnazjalistek, bo wiem, że w tym wieku można świetnie pisać)? Czy po prostu napisała coś tak badziewnego bo wiedziała, że to i tak się sprzeda?
W pierwszej części ''Sea Breeze'' autorka zaserwowała nam romans między światową gwiazdą a biedną nastolatką zarzuconą problemami dorosłych. Na kilometr śmierdzi filmem Disneya. Nasza bohaterka - Sadie, nigdy nie miała chłopaka, nigdy nie miała przyjaciół i nigdy nie miała ''normalnej'' matki. Dziewczyna zostaje zmuszona zastąpić swoją ciężarną matkę w pracy, sprzątając i gotując w domu w prywatnej dzielnicy. Na miejscu dowiaduje się, że dom należy do bożyszcza nastolatek - Jaxa Stona. Oczywiście sama bohaterka nie należy do fanklubu, a bohatera uważa za bogatego i zepsutego dzieciaka - mimo, że z zapierającym dech wyglądem.
Jax Stone to jak wspomniałam, światowej sławy gwiazda. Każda dojrzewająca dziewczyna ma pokój w plakatach z jego wizerunkiem, jednak on sam jest tym już przytłoczony. Jak co roku w okresie wakacyjnym, wraz z rodziną wyjeżdża do prywatnego domu w Sea Breeze. Chłopak może mieć co tylko chce, oprócz biednej Sadie.
Historia sama w sobie jest w porządku i tego typu powieści jest wiele na rynku. Jednak to jak jest napisana to po prostu jakiś żart. Bohaterzy bez wyrazu. Ona cicha jak szara myszka - czytając książkę wyobrażałam sobie, że mówi szeptem - serio :D. On trochę buntownik, trochę romantyk i pierwszy raz zakochany na zabój. W bohaterce rzecz jasna. ''-Jak mógłbym być zdenerwowany na kogoś, kto prawdopodobnie mógł spaść z nieba?'' To tak na serio? Bo takie teksty niczym z poradnika ''jak poderwać koleżankę z ławki i zrobić z siebie kretyna (wybaczcie za określenie)'' leciały z stronę bohaterki non stop. Ona sama w każdej rozmowie ''rozpływała się'' na jego teksty.
''Jeśli blask w twoich oczach zacznie niknąć, moje serce przestanie bić, a moja pieśń zniknie.''
Wyznawanie miłości, poematy i niekończące się monologi Jaxa były zaraz po kilku ''spotkaniach'' (wzięłam to słowo w cudzysłów, bo te spotkania to takie przypadkowe w większości były). Autorka nie wprowadziła ich w romantyzm, poznanie się, spędzenie ze sobą czasu. Poleciała prosto z grubej rury i postanowiła, że praktycznie od razu nie będą potrafili bez siebie żyć. Dodatkowo Jax myślał momentami dwoma mózgami na raz. Przykład - ''Jeśli chodziło o Sadie, to chciałem mieć ją obok siebie cały czas. A po dzisiejszym wieczorze chciałem jej w swoich ramionach. Albo na kolanach.'' Określ się koleś! Nie wiem jak dla was, ale dla mnie to zdanie jest nie smaczne. Nie przytoczyłam całej wypowiedzi, ale chodzi o to jak Jax w myślach obdarowuje Sadie miłością i jak jej potrzebuje, aż nagle to prostackie ''Albo na kolanach''. Ja wiem, że teraz w większości książkach tego typu takie zdania występują, ale musicie mi uwierzyć, że akurat w tej książce było to bardzo nie na miejscu.
''Teraz wiem, że jesteś jedyną rzeczą, dzięki której jeszcze się trzymam, kiedy cała reszta świata zdaje się popadać w ruinę.''
Sceny intymne brały się znikąd, bez żadnego wprowadzenia, przygotowania i w momentach w których nie powinno ich być. Nie pasowały do całości książki i lepiej by wypadło, gdyby autorka wspomniała, że to czy tamto zrobili, a nie opisywała szczegóły i przechodziła do kolejnego wątku. Dodatkowo pierwszy raz bohaterów był wręcz śmieszny i wyobraziłam sobie wtedy młodych ludzi w dzisiejszych czasach, którzy robią to byle gdzie, aby zrobić. Spokojna głowa bohaterzy zrobili to w sypialni na łóżku, po czym się ubrali nie wiadomo kiedy, bo nagle byli na kolacji. Coś tu nie grało.
Dla mnie ''Oddychaj mną'' było dziwną książką, nie przypominającą stylem autorki i naciągana. Polubiłam kucharkę (zapomniałam imienia), Marcusa i sceny z nimi czytało się w porządku. W kilku momentach nawet byłam zaciekawiona i czekałam na ciąg dalszy. Oceniam pół na pół, ale jeśli wy nie czytaliście jeszcze nic z twórczości Abbi Glines, to nie zaczynajcie od tej książki bo możecie się zrazić.
Cykl Sea Breeze:
Tom 1. Oddychaj mną
Tom 2. Wybierz mnie
Tom 3. Ocal mnie
Tom 4. Dotknij mnie
Tom 5. Zatrzymaj mnie
Tom 6. Uwiedź mnie
Tom 7. Uważaj na mnie
Tom 8. Pragnij mnie
Tom 9. Until the End
Ta część przede mną i otrzeźwiłaś trochę mój zapał... ;)
OdpowiedzUsuńNie ma co się spieszyć zatem. Poradziłabym również nie nastawiać się na nic wybitnego :)
UsuńNie wiedziałąm, że seria ma aż tyle części :O
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam ją przeczytać, ale mój entuzjazm trochę spadł xd
Pozdrawiam
To Read Or Not To Read
Każda część jest oczywiście o innych bohaterach, ale i tak jest ich za dużo. Podobnie jak w ''Rosemary Beach'' - poprzedniej części autorki.
Usuń