Dzień dobry, dziś przychodzę z postem, który siedział mi w głowie już jakiś czas. Nie jest to nic odkrywczego, bo na co drugim blogu można to znaleźć, ale ja się uwzięłam i postanowiłam też coś takiego dodać. Mianowicie mówię o postach z najlepszymi i najgorszymi książki minionego roku.
Jednak u mnie będzie nieco inaczej, bo pojawią się 3 kategorie: najlepsze, najgorsze i te, które mnie rozczarowały, a mimo to podobały.
Nie wiem jak wy, ale ja przeglądając recenzje i moje oceny książek, które czytałam już jakiś czas temu, momentami łapię się za głowę. Mam wrażenie jakbym ''bała się'' oceniać książki trochę niżej. Większość z nich zdecydowanie powinnam ocenić niżej. Przychodzi mi do głowy kolejne postanowienie na 2017 rok - Nie bać się oceniać książek niżej!!!
Przechodząc do tematu posta zaczynamy od tej rozczarowującej strony.
Największe rozczarowania w 2016 roku:
Moja recenzja: ''Kiedy pada deszcz'' Lisa De Jong
Dlaczego ta książka jest w tym zestawieniu? Dlatego, że oczekiwałam bardzo dużo, dlatego że ta książka była przedstawiana jako jedna z najlepszych. I ja naprawdę sądziłam, że taka będzie. Rozczarowała mnie przede wszystkim bohaterka - pisałam o tym w recenzji. I rozczarowało mnie to, że mimo że faktycznie emocje towarzyszą podczas czytania i jest bardzo wciągająca, to brakowało mi czegoś kluczowego, ale czego sama nie jestem w stanie określić. Oceniłam tę książkę wysoko, ale jak pisałam nieco się zawiodłam.
Moja recenzja: ''Ponad wszystko'' Nicola Yoon
Kolejna książka od której oczekiwałam bardzo dużo. Opinie innych czytelników obiecywały wspaniałą dojrzałą powieść. I tak, była przyjemna, wciągająca i nawet lekko zaskakująca. Ale nie towarzyszyły mi przy niej żadne emocje, które ja doceniam w książkach najbardziej.
Moja recenzja: ''Jeden dzień'' David Nicholls
''Jeden dzień'' wychwalany i porównywalny do ''Love Rosie'' Ceceli Ahern jest tak bardzo, że odkładałam tę książkę na dzień, w którym nie mogłabym nic znaleźć a ta książka była by ''pewniakiem''. Oj jak bardzo się zawiodłam. Ja wiem, że każdy ma inny gust czytelniczy i właśnie takie przypadki jak ten się zdarzają, ale podczas kiedy inni stawiają ją na pierwszym miejscu, ja się zwyczajnie nudziłam..
Moja recenzja: ''Czy wspominałem, że Cię potrzebuję?'' Estelle Maskame
Mogłabym umieścić tu całą serię, ale stwierdziłam, że ten tom nadaje się najlepiej. Bo tak naprawdę ta książka jest o niczym. Powtórka z pierwszej części, nawet dialogi podobne (chociaż wszystkie części są takie same). No i to niewybaczalne zachowanie bohaterki przelało czarę goryczy. Jestem na nie, jestem rozczarowana i zawiedziona.
''Wstyd'' Rachel Van Dyken
Dziwna, miejscami obrzydliwa i przekombinowana. Po wzruszającej ''Utracie'' i przyjemnym ''Toxicu'' autorka skopała się przy ''Wstydzie''. Jak pisałam absolutnie przekombinowana i momentami robiła mi mętlik w głowie. Nie wiedziałam co do czego i po co. Bardzo różni się od wcześniejszych części.
Czytaliście którąś z tych książek? Jakie wy macie zdanie? :)
Planuję dodać 3 posty, więc jutro pojawią się te najgorsze książki a w niedzielę te najlepsze :).
"Ponad wszystko" bardzo mi się podobało, ale to chyba dlatego że nie miałam wobec niej żądnych oczekiwań. Reszty książek nie czytałam i nie mam w planach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I dobrze zrobiłaś :D Mi się ona podobała, ale właśnie ja oczekiwałam za dużo :)
UsuńDruga część DIMILY też mnie rozczarowała, za to trzecią uważam za najlepszą z całej serii, ponieważ bohaterzy mnie już nie irytują swoim zachowaniem i dialogami ( jednak dalej twierdzę, że wyrosłam z takich naiwnych historii). :)
OdpowiedzUsuńO tak uważam tak samo, w trzeciej części bohaterzy - a szczególnie bohater - są dużo dojrzalsi i zdecydowanie lepiej się czyta książkę, mimo znów powtórzonego schematu.
UsuńW książce "Kiedy pada deszcz" rozczarowała mnie końcówka, nie chcę spoilerować, ale chodzi mi głównie o Kate i Beau, ale ogólnie książka bardzo mi się podobała. :) Drugim tomem Dimily również nie byłam zachwycona, irytowała mnie główna bohaterka. Co do serii Zatraceni, hm przeczytałam na razie dwie części, do których miałam mieszane uczucia. Może kiedyś sięgnę po ostatnią część, aby zakończyć, ale na razie mnie jakoś nie ciągnie. :)
OdpowiedzUsuńTo samo pisałam w recenzji. To po prostu nie mogło tak być. Uważam, że trzecia część serii ''Zatraceni'' była najgorsza, przekombinowana.
UsuńKupiłam sobie ostatnio Wstyd i mam nadzieję, że jednak się nią nie rozczaruję i będę miło wspominać tę trylogię :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa twojej opinii, bo jak pisałam, dla mnie autorka przekombinowała i nie pasuje do dwóch wcześniejszych :).
Usuń