11 lipca 2015

''Kochając pana Danielsa'' Brittainy C. Cherry







Tytuł: Kochając pana Danielsa
Autor: Brittainy C. Cherry
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 432
Moja ocena: 10/10












To historia wielkiej miłości. Takiej, która zdarza się wtedy, gdy na swojej drodze spotkasz prawdziwą bratnią duszę. Mężczyznę, którego śmieszy to, co bawi ciebie. Mężczyznę, który mówi to, co sama chcesz powiedzieć, który myśli jak ty.

Ja spotkałam pana Danielsa. Chociaż wiem, że nasza miłość nie miała prawa się wydarzyć, nie żałuję ani jednej chwili.
Nasza historia to nie tylko opowieść o miłości. Opowiada także o rodzinie. O stracie. O byciu żywym. Jest pełna bólu ale także pełna śmiechu. To nasza historia. 
Z tych wszystkich powodów nigdy nie przeproszę za to, że kochałam pana Danielsa.


źródło opisu: http://www.wydawnictwofilia.pl/


Na początek odniosę się do okładki. Po pierwsze jest bardzo minimalistyczna co jest na plus. Po drugie w ogóle nie pasuje mi do treści książki. Słyszałam wiele pozytywnych opinii o niej, ale to właśnie przez okładkę odkładałam czytanie, czego bardzo żałuję.

Nie rozwodząc się nad okładką, pierwsze co przychodzi mi do głowny po przeczytaniu PRZEPIĘKNIE OPISANA MIŁOŚĆ, PRZYJAŹŃ I WSPARCIE.

''Poza tym w życiu
najlepsze rzeczy wcale nie przychodzą lekko.
Zdobywanie ich jest trudne, bolesne, gorzkie. I
sprawia, że osiągnięcie celu ma o wiele słodszy
smak.''

''Kochając pana Danielsa'' to nie jest tylko książka o miłości. To książka opisująca więź przyjaźni, zaufania i wsparcia. To książka o stracie najbliższych i o bólu noszącym w sobie każdego dnia. To książka o pogodzeniu się z wydarzeniami, których nigdy byśmy nie chcieli by się wydarzyły. 


''Każdy z nas ma jakieś złoto. To może być cokolwiek: piosenka, książka, zwierzę, człowiek. Cokolwiek, co sprawia,że czujesz się tak szczęśliwy,że twoja dusza płacze z czystej radości. To uczucie jak po zażyciu narkotyków, tylko że lepsze, bo to naturalny odlot. Szekspir jest moim złotem".


Jestem zachwycona stylem autorki. Postaciami jakie stworzyła. Historiami jakie opisała. Jestem zachwycona całością i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to jedna z najlepszych książek jakie czytałam.

Bohaterka, która pomimo straty i samotności, którą odczuwa potrafi sobie radzić. Ashlyn to pełna współczucia, miłości i dobra osoba. Kochająca książki i zakochana w Szekspirze. Podobało mi się, że to nie była kolejna szara myszka, która żyje w zaciszu pokoju nie wiedząc co to życie. Podobało mi się, że autorka przedstawiła ją jako mądrą, ale i mającą niekiedy cięty język osobą.

Bohater, Daniel Daniels - jak się w nim nie zakochać? Pan Daniels to również zraniony przez życie człowiek, który sam próbuje odnaleźć drogę i ruszyć naprzód. U niego zaś podobało mi się, że autorka nie zrobiła z niego ''dupka'', tylko wyrozumiałego, kulturalnego muzyka.

Oboje jakby dobrani idealnie. Uzupełniali się, rozumieli i przede wszystkim kochali wszystkim co mieli.



''Kocham cię powoli. Kocham cię głęboko. Kocham cię szeptem. Kocham cię zapamiętale. Kocham cię bezwarunkowo. Kocham cię czule i ostro, wolno i szybko. Poza czasem i na zawsze. Kocham cię, ponieważ po to się urodziłem.''


Co więcej - rozmowy cytatami z dzieł Szekspira. Nawiązanie do przepięknych klasyków. Muzyka stworzona z wybitnych dzieł.

Każda postać była wyjątkowa i każdą bardzo polubiłam. Hailey i Ryan, którzy z początku wydawali mi się zarozumiałymi nastolatkami, okazali się najlepszymi przyjaciółmi. Jace, który narobił wiele krzywd okazał się zagubionym, z poczuciem winy człowiekiem. Henry, który był zimny i niezainteresowany, okazał się tylko przytłoczonym ojcem.
Każda osoba tak naprawdę była wyjątkowa i coś innego wniosła do książki.

Ostatnim co bym chciała napisać to chyba Gabby, która wyciskała ze mnie za każdym razem więcej łez. To niesamowite jak osoba której nie ma, może być bardziej żywa niż kiedykolwiek i najbardziej obeznana w sytuacji. Wiem, wiem to niedorzeczne, ale listy które pisała dawały za każdym razem wiele do myślenia.

Nie pozostaje mi nic innego niż ocenić na zasłużone 10/10 i czekać na kolejne perełki, które wyjdą (bądź już wyszły) z pod pióra autorki.



''Poszukiwać czegoś, jednak nie być wystarczająco bystrym, by to znaleźć.''


Zapraszam na mojego fanpage: Gosche Books.

12 komentarzy:

  1. Kurcze, raz czytam recenzję, gdzie ktoś się zachwyca, a raz, kiedy ktoś pisze, że książka przeciętna. I tak walczę ze sobą, ale chyba jednak przeczytam, bo coś mnie do niej ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak miałam, dodatkowo przez okładkę odkładałam i teraz żałuję, bo książka świetna ;)

      Usuń
  2. I ja dałam tej książce zasłużone 10 na 10 :) Powieść jest przecudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że książka odpowiednia na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  4. :) Będę więc na nią polować, zdecydowanie TAK ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszyscy tak chwalą, że nie pozostaje mi nic innego jak ją przeczytać :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba jednak dopiszę ją do mojej listy must have ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama koniecznie muszę przeczytać tą książkę, bo czytam o niej same pozytywne opinie :D
    A okładka jest zachwycająca :))

    OdpowiedzUsuń