29 marca 2016

#4/16 Premiery Kwietnia.

Dzień Dobry. Mam nadzieję, że po świętach jesteście wypoczęci i gotowi na nowy miesiąc ;).
U mnie co prawda sytuacja jeszcze jest chwiejna, ale jak pisałam ostatnio chcę znów wrócić od kwietnia na bloga. 

Zaczynamy od premier, na które czekam. Mam nadzieję, że nie zapomniałam o żadnej książce (tak jak to zrobiłam w premierach marca ;D).

Po kliknięciu w tytuł, przeniesiecie się do opisu danej książki.


7 kwietnia:

8 kwietnia:

13 kwietnia:



19 kwietnia:


21 kwietnia:


27 kwietnia:


Czekacie na którąś książkę z powyższych, czy na zupełnie coś innego? ;)


23 marca 2016

Fanpage problem! POMOCY!

Hej, wiem że jakiś czas się nie pojawiam, ale w marcu kompletnie straciłam wenę i zapał na napisanie czegokolwiek. Nie, nie czegokolwiek - recenzji. Po pierwsze jak już wspominałam kiedyś, zrezygnowałam z recenzji zagranicznych książek. Po drugie - ostatnio tylko takie przeczytałam. 
Mam zamiar wrócić pod koniec miesiąca standardowo z premierami, stosikiem i podsumowaniem, a od kwietnia znów dodawać posty systematycznie. 
Mam nadzieję, że dalej będziecie ze mną ;)

Okej wyjaśniając moją nieobecność, dzisiejszy post jest właściwie pytaniem/prośbą.

Logując się na Facebooka, zawsze przełączałam na ''swoją stronę'', czyli na Fanpage ''Gosche Books''. Tak jak zaznaczyłam na zdjęciu.



Teraz klikając na stronę, aby do niej przejść, włącza się tylko Fanpage, ale nie jestem jakby ''zalogowana'' na nim. Nie mogę więc zobaczyć aktualności w polubionych stronach przez Fanpage, komentować ani udostępniać jako ''Gosche Books''.


Przełączając na stronę, widok jest taki:


Czyli otworzył się Fanpage, ale dalej jestem na koncie wyjściowym, czyli ''Gośka Sk''.


Oczywiście pisałam już z tym problemem do Facebooka, ale nie jest zdziwieniem - nie dostałam odpowiedzi i myślę, że już nie dostanę. 

Szukając pomocy w googach, nic pożytecznego też nie znalazłam co mogłoby pomóc.

Utworzyłam nawet nowe konto na Facebooku, z nowym emailem i dodałam się jako administrator. Zadziałało na jakiś tydzień. Udało mi się znowu być swoją ''stroną''. Niestety dziś wchodząc na Facebooka, problem powrócił i znów nie mogę nic zrobić.
Nie będę co tydzień zakładała nowych kont, bo to bez sensu.


Dlatego tu moje pytanie do was. Większość z was ma Fanpage. Czy ktoś miał taki problem? Jak sobie poradziliście z nim?
A może nie mieliście, ale wiecie co z tym zrobić? 
Nie chcę wszystkiego stracić, zakładać od nowa, ani nic. Więc jak coś wiecie, to proszę o pomoc.




Mam nadzieję, że w miarę zrozumiale wytłumaczyłam problem :(


7 marca 2016

''Cofnąć czas'' V - Samantha Young



Tytuł: Cofnąć czas
Tytuł oryginału: Echoes of Scotland Street
Autor: Samantha Young
Cykl: On Dublin Street (tom 5)
Wydawnictwo: Burda Książki
Tłumaczenie: Ewa Ciszkowska
Liczba stron: 377
Moja ocena: 9/10







Shannon MacLeod zawsze przyciągała niewłaściwych mężczyzn.
Brnęła od jednego toksycznego związku do drugiego, aż przyszło otrzeźwienie
– w niebezpiecznych, niosących poważne konsekwencje okolicznościach. Kiedy jej marzenia legły w gruzach, przysięgła sobie trzymać się z daleka od mężczyzn, a zwłaszcza od playboyów.
Cole Walker uosabia to wszystko, od czego Shannon ucieka – niezwykle przystojny, o wspaniałym ciele ozdobionym tatuażami, czarujący i pewny siebie. Ale pod powierzchownością playboya kryje się mężczyzna o szlachetnym charakterze,
szukający tej jedynej kobiety. Stara się, by Shannon odzyskała wiarę w szczerą
miłość i prawdziwą namiętność.
Ale wydarzenia z przeszłości nadal prześladują Shannon. Swoim postępowaniem
wystawia ona ich związek na próbę i niszczy – być może bezpowrotnie – więź
opartą na zaufaniu, które Cole z takim trudem budował.


źródło opisu: http://www.burdaksiazki.pl/


Piąte i ostatnie spotkanie z przyjaciółmi z Dublin Street. Oczywiście w Polsce, bo jest wydana jeszcze jedna część opowiadająca losy Logana i jestem wręcz wściekła, że nie ma jej u nas :(. Powtarzałam to w każdej recenzji i powtórzę znowu: uwielbiam Panią Young i jestem zachwycona jej książkami. Chcę, a właściwie muszę przeczytać jej wszystkie książki, bo wierzę że są tak dobre jak ta seria.

W końcu doczekaliśmy się historii Cola. Wierzę, że inni czytelnicy podobnie jak ja czekali na część opowiadającą o Colu. W poprzednich częściach poznaliśmy go jako młodego chłopaka i już wtedy było wiadomo, że łatwego życia niestety nie miał. Każdy czekał na to aż dorośnie, zobaczyć jaki się stanie, no i w kim się zakocha ;)

Byłam natomiast zdziwiona, że książka jest napisana z perspektywy bohaterki - Shannon, której nie znamy. Byłam pewna, że to Cole będzie narratorem a tu wielkie zdziwienie. Oczywiście nie odebrało to uroku całej powieści i myślę, że może to lepiej że kobieta opowiadała, bo dzięki temu mogliśmy poznać ją dużo, dużo lepiej, bo Cola znaliśmy już wcześniej.

Shannon nie miała szczęścia w wyborze partnerów. Od pierwszego chłopaka, po ostatniego trafiała na gnidy i istoty, którzy nigdy nie powinni nawet dotknąć kobiety. Jej ostatni związek okazał się najgorszy, przez co rodzina się od niej odwraca i obwinia ją o całe zło. Dziewczyna ląduje w Edynburgu, dostaje pracę w studiu tatuażu, gdzie menadżerem jest Cole. Ale to nie jest ich pierwsze spotkanie.



''Też dlatego, że jestem trochę tobą przerażona. Boję się, że mnie zranisz albo ja zranię ciebie. Ale… nie zamierzam się wycofać. Rzucam się w to na oślep, do diabła z konsekwencjami.''


Cole dorastał bez ojca z matką alkoholiczką, która widziała w nim męża - bydlaka warto dodać, co bardzo często mu powtarzała i kierowała w jego stronę obrzydliwe słowa. Z czasem posuwała się nawet do rękoczynów. Cola wychowała siostra - której zresztą historię poznaliśmy w tomie drugim ''Wszystkie odcienie pożądania'' (kliknij w link, aby przenieść się do mojej recenzji).  Chłopak nie miał łatwo, ale wyrósł na zdolnego i mądrego faceta.


''Czas tutaj nie został nam dany raz na zawsze. (...) Dopiero gdy zetkniemy się ze śmiercią, przypominamy sobie, że truizm o krótkości życia jest głęboko prawdziwy.''


Wszystko chyba już zostało napisane. Ja jestem zachwycona, nie mam się do czego przyczepić. Bohaterzy świetnie wykreowani, chociaż bohaterka w paru momentach podniosła mi ciśnienie. Mimo to bardzo ją polubiłam i dużym plusem dla mnie było to, że potrafiła mieć własne zdanie. W Colu natomiast nie da się nie zakochać, więc co tu dodawać ;D.



''Wracaj z tarczą lub na tarczy.''



No i na koniec muszę wspomnieć o bohaterach poprzednich części. Oczywiście pojawia się każdy z nich i znów o każdym dowiadujemy się jakiegoś kawałka z ich życia po kilkunastu latach. Jestem mile zaskoczona, bo autorka tak cudownie poprowadziła tę serie, opowiadając o każdym z osobna i chcę się jeszcze milion części. Niesamowite, że osoby z poprzednich tomów mają już po ponad 40 lat i dalej są wspaniali. Ale nie będę pisać więcej, musicie dowiedzieć się sami - czytając.


Seria "On Dublin Street":
1. Wbrew zasadom (On Dublin Street) - 9/10
1.5 An On Dublin Street Christmas - wersja angielska -9/10
1.6 Until Fountain Bridge - wersja angielska
2. Wszystkie odcienie pożądania (Down London Road) - 8/10
2.5 Castle Hill - wersja angielska
3. Sztuka uwodzenia (Before Jamaica Lane) - 9/10
4. Ostatnia szansa (Fall from India Place) - 9/10
5. Cofnąć czas (Echoes of Scotland Street) - 9/10
5.5 Valentine
6. Moonlight on Nightingale Way
6.5 One King's Way

4 marca 2016

''Początek mnie i ciebie'' Emery Lord



Tytuł: Początek mnie i ciebie
Tytuł oryginału: The Start of Me and You
Autor: Emery Lord
Tłumaczenie: Joanna Nałęcz, Olga Gałek
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 317
Moja ocena: 7/10









Paige ma siedemnaście lat. Mówią o niej Dziewczyna, Której Chłopak Utonął. Chce żyć normalnie, pokonać lęki, ale nie potrafi znaleźć swego miejsca w szkole i w domu. Pewnego dnia siada w jednej ławce z dziwnym chłopakiem… Nastoletni bohaterowie są niezwykle prawdziwi i przeżywają prawdziwe emocje: kochają, rozpaczają, śmieją się, płaczą i wspierają się nawzajem. Piękna historia o odnajdowaniu własnej tożsamości i podnoszeniu się z tragedii. „ Kirkus Reviews”



źródło opisu: Wydawnictwo Amber, 2015 r.


Mam wrażenie, że ta książka kierowana jest to młodszych czytelników a ja w tym przedziale wiekowym się niestety nie znajduje. Powiedziałabym, że jest przeznaczona dla nastolatków którzy dopiero wchodzą w okres dojrzewania i pierwsze miłości. Spokojnie mogą czytać nawet osoby młodsze od samej bohaterki, bo w treści nie ma nic co by mogło ''zgorszyć'' ;D. Ja czytając ją, czekałam na coś więcej a niestety utrzymywana była w jednym tempie. Porównałabym ją do książki ''Niebo jest wszędzie'' Jandy Nelson pod względem stylu - ale ze zdecydowanie rozsądniejszą bohaterką.

Całość książki to perspektywa głównej bohaterki czyli Paige. Paige ma siedemnaście lat i jest ''Dziewczyną której chłopak utonął'', warto dodać, że 2 lata temu. Bohaterka to mol książkowy i bardzo mądra uczennica, która mimo łatki jaką ma przyczepioną jest zauroczona Rayanem. Przez praktycznie całą książkę próbuje zwrócić jego uwagę na siebie, ale Ryan niestety traktuję ją tylko jak przyjaciółkę. Dziewczyna jeszcze bardziej próbuje się do niego zbliżyć, tym bardziej że nadarza się okazja kiedy siada w ławce z jego kuzynem - Maxem. Paige nie dostrzega, że obok siebie ma kogoś, do kogo co raz bardziej jest przywiązana.

Jeśli chodzi o styl autorki, to nie mam jej czego zarzucić. Wykreowała na prawdę fajne postacie i przede wszystkim realne. Bohaterowie są w młodym wieku i to bardzo wyraźnie jest zaznaczone. Mają swoje priorytety, swoje problemy i przede wszystkim przyjaciół w okół siebie. Bałam się trochę czytając, że w pewnym momencie okaże się coś nie tak z jakąś osobą. Ciągle miałam wrażenie, że któraś z osób to ''ta zła''. Wiecie, w tego typu książkach zawsze jest taka osoba, która stara się robić na złość. Na szczęście tu takiej nie było, co było dużym plusem a książka nie była w schemacie jak inne.

Zdecydowanie jest to powieść o radzeniu sobie z bólem po stracie. O zaufaniu, problemach w domu i dostrzeganiu szczęścia. Jednak najważniejsza jest tu przyjaźń. To ona stanowi główny wątek. Bo miłość nie pojawia się od razu, rodzi się z przyjaźni.


''Wiedzieć, co się stanie, to coś innego, niż wiedzieć, jak to się stanie. A dotarcie tam to najlepsza część.''


Ja lubię w książkach dużo emocji, dużo zwrotów akcji i lubię czuć. Niestety Początek mnie i ciebie to bardzo lekka książka i właściwie nie poczułam nic o czym pisałam wyżej. Co prawda pod koniec się wzruszyłam, ale to był moment, który i tak był przewidywalny. 
Jeśli lubicie takie książki na kilka godzin, nie oczekując od nich zbyt wiele to na pewno jest warta tego czasu. Ale jak pisałam - nie spodziewajcie się zbyt wiele.


2 marca 2016

''Odzyskane szczęście'' II - Abbi Glines



Tytuł: Odzyskane szczęście
Tytuł oryginalny: Simple Perfection
Cykl: Rosemary Beach, Perfection (tom 2)
Autor: Abbi Glines
Wydawnictwo: Pascal
Liczba stron: 304
Moja ocena: 5/10







Historia Woodsa i Delli

Ona jest moim ideałem. Do niej należy moje serce. Jej smutek mnie zabija.

Związek Woodsa i Delli to jeden z tych, o których wiadomo, że będą trwać wiecznie. Tych dwoje jest dla siebie stworzonych i wydaje się, że ich miłość przetrwa wszystkie przeciwności.

Woods stawia pierwsze kroki w roli szefa rodzinnego interesu. Czeka go wiele niełatwych decyzji i chociaż świetnie sobie radzi, wprowadzanie nowych reguł nie wszystkim się podoba. Czy uda mu się postawić na swoim?

Mimo kłopotów w firmie myśli Woodsa wciąż krążą przede wszystkim wokół Delli. Dziewczyna próbuje stawić czoło przeszłości. Gdy wszystko zaczyna iść w dobrym kierunku, jedno nieporozumienie burzy cały jej spokój. By go odzyskać, będzie musiała złamać Woodsowi serce i zmierzyć się z długo skrywaną prawdą.

Czy Della podejmie walkę o samą siebie i chłopaka, którego kocha?


http://pascal.pl/odzyskane-szczescie,2,6101.html



''Przypadkowe szczęście'', czyli tom pierwszy jak wiecie (a jak nie to kliknijcie w tytuł a przeniesie was do recenzji) był dla mnie bardzo średni i niestety irytujący. Od razu dałam szanse części drugiej, z jednej strony dlatego aby mieć już ją za sobą, a z drugiej jednak trochę liczyłam na to, że będzie lepsza od pierwszej. Jak było dowiecie się w dalszej części recenzji.

Gdybym miała podsumować Odzyskane szczęście jednym słowem, powiedziałabym - nieporozumienie. Dosłownie tak można opisać tę książkę. Dlaczego? Po pierwsze - jedna zwykła rozmowa, kilka słów, zdanie wyrwane z kontekstu usłyszane nawet nie w całości, doprowadziło do ogromnego nieporozumienia między bohaterami. Co więcej bohaterka (która ową rozmowę, a właściwie kawałek, podsłuchała) postanowiła absolutnie tego nie wyjaśniać tylko postawić na swoim, jak można się domyślać - uciec.
W recenzji pierwszego tomu wspomniałam, że plusem jest Della, która (gdy nie była czegoś pewna) pytała wprost i stawiała temu czoła. Zmieniam zdanie. Nie wiem co się stało, ale w tej części było zupełnie na odwrót, a bohaterka była jakby zupełnie inną osobą.


''Kiedy drzwi się zanim zamknęły, odwróciłam się i utkwiłam wzrok w suficie. Przez te drzwi właśnie wyszło moje serce.''


Kolejne nieporozumienie - Woods. Facet, który stawiał na swoim. Całe życie był typem pewnego siebie i biorącego co chce mężczyzny. Pod względem kobiety w ciągu kilku miesięcy zmienił się w chłopczyka, który nie potrafi wytrzymać paru godzin bez jej nieobecności. Coś tu jest nie tak prawda? Autorka zrobiła z niego totalnego cieniasa. Ja wiem, miłość jest piękna, jak się kocha to ciężko wytrzymać bez tej osoby, ale Woods nie mógł pójść nawet do pacy bo ''tak długo będzie bez niej''. Już pominę kwestie wyznawania miłości i zapewnień bo to było absurdalne. Aha tak i oczywiście pod wpływem miłości był gotów odwrócić się od wszystkich. W sumie zrobił to, bo mimo że matka jego nie do końca była uczciwa i popierała postępowanie męża, będąc w żałobie została sama. Woods natomiast zamiast z nią porozmawiać, wyjaśnić i ją przekonać, wpadł do niej na minutę aby powiedzieć ''Albo zaakceptujesz Dellę, albo cię nie znam, nie pokazuj mi się na oczy i nie dzwoń''. Co Della oczywiście uznała za wyraz miłości, no bo zrobił to dla niej.

Trzecie i przedostatnie nieporozumienie - przeszłość Delli. Nie będę zdradzać o co chodzi, bo ci którzy nie czytali, mieli by spoiler. Powiem tylko, że bohaterka przez lata miała ogromne koszmary, martwiła się o swój stan psychiczny i była pewna, że odziedziczyła chorobę. Okazało się to bezpodstawne i jedno wydarzenie, albo spotkanie wymazało w Delli wszystko. Zero koszmarów, zero zmartwień, a lata w których żyła w przerażeniu i bólu zostały zapomniane. Ta historia to już w ogóle niepotrzebna i zbędna.

Na koniec nieporozumienie ostatnie - dlaczego autorka pod sam koniec postanowiła zrobić aż taki zwrot akcji? Kompletnie nie rozumiem, tym bardziej że kilka stron później było już normalnie. Mam wrażenie, że to taki zapychacz stron, żeby tylko jeszcze jeden dramat wcisnąć. Kompletnie nie potrzeby i dołujący.

Mimo, że jak widać te książki były słabe według mnie to jednak nie skreślam autorki. Dam jej jeszcze szanse i mam nadzieję, że się nie zawiodę.


Też myślicie, że Odzyskane szczęście to jedno wielkie nieporozumienie?




Cykl Rosemary Beach:
1. Za daleko. Tom 1 - O krok za daleko (Blair i Rush)
2. Za daleko. Tom 2 - Spróbujmy jeszcze raz (Blair i Rush)
3. Za daleko. Tom 3 - Zacznijmy od nowa (Blair i Rush)
4. Za daleko. Tom 4 - Jesteś za daleko (Blair i Rush - perspektywa Rush'a)
5. Perfection. Tom 1 - Przypadkowe szczęście (Della i Woods)
6. Perfection. Tom 2 - Odzyskane szczęście (Della i Woods)
7. Chance. Tom 1 - Grając w miłość (Harlow i Grant)
8. Chance. Tom 2 - Daj nam ostatnią szansę (Harlow i Grant)
9. Byłaś moja (Beth i Tripp)
10. Jeszcze się spotkamy (Reese i Mase)
11. Już zawsze razem (Reese i Mase)
12. Nie pozwól mi odejść (Captain i Rose)
13. Dla ciebie płonę (Nan)