Tytuł: Początek mnie i ciebie
Tytuł oryginału: The Start of Me and You
Autor: Emery Lord
Tłumaczenie: Joanna Nałęcz, Olga Gałek
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 317
Moja ocena: 7/10
Paige ma siedemnaście lat. Mówią o niej Dziewczyna, Której Chłopak Utonął. Chce żyć normalnie, pokonać lęki, ale nie potrafi znaleźć swego miejsca w szkole i w domu. Pewnego dnia siada w jednej ławce z dziwnym chłopakiem… Nastoletni bohaterowie są niezwykle prawdziwi i przeżywają prawdziwe emocje: kochają, rozpaczają, śmieją się, płaczą i wspierają się nawzajem. Piękna historia o odnajdowaniu własnej tożsamości i podnoszeniu się z tragedii. „ Kirkus Reviews”
źródło opisu: Wydawnictwo Amber, 2015 r.
Mam wrażenie, że ta książka kierowana jest to młodszych czytelników a ja w tym przedziale wiekowym się niestety nie znajduje. Powiedziałabym, że jest przeznaczona dla nastolatków którzy dopiero wchodzą w okres dojrzewania i pierwsze miłości. Spokojnie mogą czytać nawet osoby młodsze od samej bohaterki, bo w treści nie ma nic co by mogło ''zgorszyć'' ;D. Ja czytając ją, czekałam na coś więcej a niestety utrzymywana była w jednym tempie. Porównałabym ją do książki ''Niebo jest wszędzie'' Jandy Nelson pod względem stylu - ale ze zdecydowanie rozsądniejszą bohaterką.
Całość książki to perspektywa głównej bohaterki czyli Paige. Paige ma siedemnaście lat i jest ''Dziewczyną której chłopak utonął'', warto dodać, że 2 lata temu. Bohaterka to mol książkowy i bardzo mądra uczennica, która mimo łatki jaką ma przyczepioną jest zauroczona Rayanem. Przez praktycznie całą książkę próbuje zwrócić jego uwagę na siebie, ale Ryan niestety traktuję ją tylko jak przyjaciółkę. Dziewczyna jeszcze bardziej próbuje się do niego zbliżyć, tym bardziej że nadarza się okazja kiedy siada w ławce z jego kuzynem - Maxem. Paige nie dostrzega, że obok siebie ma kogoś, do kogo co raz bardziej jest przywiązana.
Jeśli chodzi o styl autorki, to nie mam jej czego zarzucić. Wykreowała na prawdę fajne postacie i przede wszystkim realne. Bohaterowie są w młodym wieku i to bardzo wyraźnie jest zaznaczone. Mają swoje priorytety, swoje problemy i przede wszystkim przyjaciół w okół siebie. Bałam się trochę czytając, że w pewnym momencie okaże się coś nie tak z jakąś osobą. Ciągle miałam wrażenie, że któraś z osób to ''ta zła''. Wiecie, w tego typu książkach zawsze jest taka osoba, która stara się robić na złość. Na szczęście tu takiej nie było, co było dużym plusem a książka nie była w schemacie jak inne.
Zdecydowanie jest to powieść o radzeniu sobie z bólem po stracie. O zaufaniu, problemach w domu i dostrzeganiu szczęścia. Jednak najważniejsza jest tu przyjaźń. To ona stanowi główny wątek. Bo miłość nie pojawia się od razu, rodzi się z przyjaźni.
''Wiedzieć, co się stanie, to coś innego, niż wiedzieć, jak to się stanie. A dotarcie tam to najlepsza część.''
Ja lubię w książkach dużo emocji, dużo zwrotów akcji i lubię czuć. Niestety Początek mnie i ciebie to bardzo lekka książka i właściwie nie poczułam nic o czym pisałam wyżej. Co prawda pod koniec się wzruszyłam, ale to był moment, który i tak był przewidywalny.
Jeśli lubicie takie książki na kilka godzin, nie oczekując od nich zbyt wiele to na pewno jest warta tego czasu. Ale jak pisałam - nie spodziewajcie się zbyt wiele.
To chyba nie książka dla mnie. Chyba że kiedyś. Ale na tę chwilę, raczej ją sobie odpuszczę. Okładka mi się nie podoba, opis za bardzo tez nie zachęca. A mankamenty, które zauważyłaś raczej mnie do niej nie przyciągają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Okładka też mi się nie podoba, ale spodziewałam się tego niestety. Książka nie jest zła, na dwie godzinki myślę że w porządku, ale na pewno nie zapada w pamięć.
UsuńTo coś dla mnie, chętnie poznam tę historię. Taka w sam raz na jeden raz :)
OdpowiedzUsuńDokładnie jak piszesz - na jeden raz ;)
UsuńJak najbardziej dostrzegam w tej książce potencjał. Nie miałam z nią jeszcze przyjemności, ale chętnie to zmienie:)
OdpowiedzUsuńCoś w niej jest przyjemnego, natomiast ja wolę więcej emocji, które czytelnik może odczuwać podczas czytania ;)
UsuńNiebo jest wszędzie mnie oczarowało, ale tej powieści się boję. Nie jestem pewna, czy powieść przypadła mi do gustu, gdyż polecasz ją młodszym czytelniczkom. Raczej już nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Hm powiem tak, że ''Niebo jest wszędzie'' było bardziej ''odważne'' że tak powiem. ''Początek mnie i ciebie'' to radzenie sobie również ze stratą, ale w ''cichszy'' sposób. Ja lubię jak książki są wypchane emocjami, a tu niestety tego nie dostała, dlatego może mam wrażenie że to dla młodszych czytelników.
UsuńTeż lubię książki naszpikowane emocjami, więc odpuszczę sobie tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńNie była zła, na 2 godzinki myślę że dobra ;)
UsuńKsiążkę czytałam i ogólnie oceniam ją dość dobrze, aczkolwiek zabrakło mi silnych emocji, nad czym bardzo ubolewam.
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi też tego brakowało, stąd moja ocena. Jak dla mnie zbyt ''prosta'' jest ta książka.
UsuńPewnie książka nie jest zła, ale wydaje mi się trochę nierealistyczna. Dziewczyna, Której Chłopak Utonął? Serio? Czy jest możliwe, żeby ludzie aż tak nie mieli życia prywatnego? :D
OdpowiedzUsuńPoza tym, na pierwszy rzut oka, książka wydaje się być przyjemna- postaram się przeczytać :)
Pozdrawiam! ;)
Czytam, piszę, recenzuję, polecam