27 lipca 2017

#8/17 Zapowiedzi Sierpnia.

   Hej, zapraszam was dzisiaj na najciekawsze zapowiedzi książkowe w sierpniu według mnie. Wybrałam 9 książek. Mam wrażenie, że wydawnictwa dają nam w wakacje odpocząć, a na jesień trzeba szykować miejsca na półkach. Osobiście nie mogę się doczekać jesieni :)


Po kliknięciu w tytuł, przeniesiecie się do opisu danej książki.





2 sierpnia:


9 sierpnia:

10 sierpnia:





11 sierpnia:

17 sierpnia:

18 sierpnia:


30 sierpnia:





   Jeśli o mnie chodzi to najbardziej czekam na ''Bez uczuć'' - uwielbiam książki autorki i każdej wyczekuję ze zniecierpliwieniem. ''Forget Me Always'' i ''Przebaczenie'' to kontynuacje serii, które chcę przeczytać. Tą pierwszą czytałam w oryginale już jakiś czas temu, ale chętnie ją powtórzę. ''Uwiedź mnie'' od Pani Glines na pewno przeczytam, bo czytam wszystkie jej książki, chociaż już mnie nie zaskakuje. Nie zmienia to jednak faktu, że na wieczór są miłe w odbiorze. ''Dawn Shift'' - muszę w końcu wziąć się za poprzednie tomy. Czekałam na historię o Zanderze, więc bardzo jestem jej ciekawa. ''Hard'' to nowa seria i kompletnie nic o niej nie wiem, ale biorę nawet ze względu na samą okładkę :D. ''Dance, sing, love'' to o ile się nie mylę debiut Polskiej autorki, ale też początek serii, dlatego odkładam ''na później''. ''Dziwna i taki jeden'' niby mnie przyciąga, ale nie muszę jej mieć na już. I na koniec ''Dola aniołów''. Mam w planach poprzednią serię autorki a słyszałam, że jest świetna, wiec i na koleją zapoluję w swoim czasie :D.



Na co czekacie w sierpniu? :)





21 lipca 2017

Cz. IV. - 4 książki, które chciałabym w Polsce.

   Z tej racji, że nie mam żadnej recenzji, pomyślałam sobie, że dawno już nie było zestawienia książek, które chcę aby zostały wydane w Polsce. Tak, miałam robić je regularne, ale oczywiście to się nie udało.. Moja lista takich książek jest naprawdę ogromna. Tak jak w ostatnich takich moich zestawieniach pojawiały się książki, które czytałam, tak tym razem będą to książki, których nie miałam okazji czytać. Dodatkowo będą to książki autorów, których inne powieści już pojawiły się w Polsce. Pomyślałam sobie też, żeby robić zestawienia po 4-5 książek, a nie 10 jak było wcześniej/
Ciekawi? Zapraszam :)





1. ''Unbeautiful'' Jessica Sorensen



EMERY


Chcesz poznać moje tajemnice? Co kryje się pod pięknem? Blizny których nikt nie może zobaczyć? Blizny powiązane z moimi sekretami? 
Na zewnątrz mogę wyglądać normalnie. Niektórzy mogą nawet powiedzieć, że doskonale. 
Mówią, że jestem ładną dziewczyną. Mówią, że powinnam być szczęśliwa. Mówią, że nie mam powodów aby być wściekłą. Że jestem popularna. Że jestem doskonała. 
Doskonała. Doskonała. Doskonała. 
Ale wszystko co widzą to tylko to, co jest na zewnątrz. 
W środku jestem cierpiąca, otwarta, krwawiąca. Blizny które nie leczą ran. 
Nosząc ciemną tajemnicę kim tak naprawdę jestem. 
Jak boję się powiedzieć prawdę. 
I to mnie powoli zabija. 

RYLER

Tatuaże. Piercing. Blizny. Facet który nie potrafi mówić. 
Gothic freak. Niemowa. Punk. Słyszałem to wszystko. 
Mówią, że prawdopodobnie jestem niebezpieczny. Mówią, że ludzie powinni trzymać się ode mnie z daleka. 
Mówią. Mówią. Mówią. 
Ale kim oni są? 
Żeby decydować kim jestem. 
Oni nie wiedzą co kryje się pod bliznami. Co kryje się pod piercingiem i tatuażami. 
Tajemnica, którą ukrywam pod milczeniem. 
Może gdyby wiedzieli, nie baliby się mnie tak bardzo. 
Ale, może baliby się mnie bardziej.



   Jessice Sorensen znamy w Polsce bardzo dobrze za sprawą serii ''The Coincidence'' i ''The Secret'' - które ciągle są w trakcie wydawania. O serii ''Nova'' (m.in. w tym poście) autorki również już pisałam. Jestem wielką fanką Pani Sorensen, uwielbiam ją za poruszanie trudnych tematów i chcę przeczytać wszystko co wyjdzie z pod jej pióra. Opis do ''Unbeautiul'' tak mnie zafascynował, że chyba zacznę męczyć wydawnictwo Zysk i S-ka :D.




2.  ''Neighbor Dearest'' - Penelope Ward 




Po porzuceniu, ostatnią rzeczą, jakiej potrzebowałam, było wprowadzenie się obok kogoś, kto przypomniał mi mojego byłego chłopaka, Elec'a.

Damien był gorętszą wersją mojego byłego.
Nie chciał mieć ze mną nic wspólnego. Tak myślałam, dopóki pewnej nocy nie usłyszałam śmiechu przechodzącego przez widoczną dziurę w mojej sypialni.
Damien słuchał wszystkich moich sesji telefonicznych z moim terapeutą.
Seksowny artysta obok znał wszystkie moje najgłębsze tajemnice i niepewności.
Rozmawialiśmy.
Stał się dobrym przyjacielem, ale Damien jasno stwierdził, że nie możemy być czymś więcej.
Problem polegał na tym, że tak ciężko upadałam dla niego. I tak bardzo jak mnie odpychał, wiedziałam, że czuje się tak samo ... ponieważ jego serce nie kłamało.
Myślałam, że moje serce zostało złamane przez Elec'a, ale żyło i biło trudniej niż kiedykolwiek Damienowi.
Miałam tylko nadzieję, że nie zniszczy tego na dobre.












   Jeśli chodzi o tę książkę to szanse są spore, bo w jakiś sposób jest powiązana z ''Przyrodnim bratem'', która nie tak dawno miała u nas premierę. Mianowicie ta książka opowiada o Chelsea. Bardzo chciałabym ją przeczytać i mam nadzieję, że utrzymana jest na poziomie wyżej wspomnianej książki. W recenzji wspomniałam, że chcę przeczytać wszystko co wyjdzie z pod pióra autorki, dlatego mam nadzieję, że Editio ją wyda.




3. ''Hear Me Now'' - Lisa De Jong




Jeśli czytasz ten list, mnie już nie ma.
Powiedział mi, że to zrobi, a ja mu nie uwierzyłam.
Powiedziałam mu, że pójdę za nim, ale on po prostu odszedł.
Czasami kochasz kogoś tak bardzo, że życie bez niego nie jest opcją. Ty Wise był dla mnie tą osobą.
Może to samolubne.
Może powinnam zostać, kiedy zapytał.
Może powinien był posłuchać tego, co mu powiedziałam.
Życie jest pełne ''może''.
Czy myślisz, że teraz mnie słyszy?













   Tajemniczy opis, tajemnicza okładka i tajemnicza książka. Z Lisą De Jong mam ten problem, że jedna jej książka mi się podoba, ale w tym samym czasie jestem mocno rozczarowana. Nie bardzo wiem, co o niej sądzić, ale nie skreśliłam autorki jeszcze i chętnie dałabym jej szansę. Myślę, że właśnie z tą książką, szczególnie że nie wiadomo o co w niej chodzi.




4. ''Until It Fades'' - K.A. Tucker


Dwudziestoczteroletnia kelnerka i samotna matka, Catherine Wright ma proste cele: dać jej pięcioletniej córce szczęśliwe życie i nigdy więcej nie mówić o mieście w Balsam, w Pensylwanii: populacja dwóch tysięcy osób po za sezonem turystycznym.

A potem, w mglistą noc, na samotnej drodze z innej nieudanej próby związku, Catherine ratuje życie mężczyzny. Dopiero po przybyciu policji Catherine uświadamia sobie dokładnie, kogo uratowała: Brett Madden, ikona hokeja i ulubieniec mediów.

Catherine miała już swoje piętnaście minut sławy, a ostatnią rzeczą, którą chce, to wyciągnięcie jej przeszłości z powrotem na światło dzienne, tylko tym razem na scenie narodowej. Więc ukrywa swoją tożsamość. To działa.
Do czasu.
Ale kiedy znajduje mężczyznę, którego uratowała stojącego u jej progu, chcącego rozpaczliwie podziękować jej, wszystko się zmienia. To, co zaczyna się jako bezpośrednia przyjaźń szybko przekształca się w coś, czego nie oczekują. Catherine nie jest pewna, czy to udźwignie; coś sprawiło, że Catherine obawia się zaufania.
Bo jak długo człowiek tak niezwykły jak Brett może być zainteresowany tak zwykłą kobietą, taką jak Catherine ... zanim iskra zaniknie?






   K.A. Tucker znana i lubiana jest przede wszystkim za serię ''Ten Tiny Breaths'' - czyli ''Dziesięć płytkich oddechów''. W Polsce została wydana jej jeszcze jedna książka ''Przez niego zginę'', której nie miałam okazji jeszcze czytać. Muszę przyznać, że ''Until It Fades'' zaintrygowała mnie tak bardzo, że aż nie wiem czy się łudzić i czekać, aż może kiedyś zostanie wydana, czy może przeczytać ją w oryginale. Opis przypomina mi jedną książkę, którą czytałam i muszę przyznać, że ten motyw bardzo mi się podoba :).





Czytaliście którąś z tych książek? A może podobnie jak ja na jakąś czekacie? :)




Zapraszam również na moje wcześniejsze części z książkami na które czekam :)

13 lipca 2017

''Przyrodni brat'' - Penelope Ward




Tytuł: Przyrodni brat
Tytuł oryginalny: Stepbrother Dearest
Autor: Penelope Ward
Cykl: -
Wydawnictwo: Editio
Tłumaczenie: Wojciech Białas
Liczba stron: 272
Moja ocena: 9/10



Dziewczyna nie powinna pragnąć tego, kto ją dręczy.

Greta była cichą nastolatką, a jej życie miało swój spokojny rytm — szkoła, nauka, dorywcza praca i dom... Kiedy pewnego dnia w domu pojawił się jej przyrodni brat Elec, nie była na to przygotowana. Nienawidziła tego, jak wyżywał się na niej, dając upust swojej niechęci wobec nowej rodziny. Nienawidziła tego, że sprowadzał do swojego pokoju różne dziewczyny z ich szkoły. Nienawidziła tego, że coraz bardziej ją fascynował. Zbuntowany, irytujący i odpychający, coraz bardziej pociągał Gretę. Jego aroganckie zachowanie, muskularne ciało, pięknie wyrzeźbiona twarz sprawiły, że jej ciało wbrew umysłowi reagowało tak, jak jeszcze nigdy przedtem. Łączące ich uczucia zaczęły się zmieniać, aż pewnej nocy przekroczyli granicę, spoza której nie było już odwrotu...
Następnego dnia Elec wrócił do Kalifornii, zniknął z jej życia równie nagle, jak się w nim pojawił. Minęły lata, od kiedy widziała go po raz ostatni. Gdyby nie rodzinna tragedia, która pewnego dnia zaskoczyła wszystkich, pewnie już nigdy nie stanęliby ze sobą twarzą w twarz. Oszołomiona Greta stwierdza, że nastolatek, dla którego straciła głowę, wyrósł na mężczyznę, który dziś potrafi doprowadzić ją do szaleństwa.


źródło opisu:  http://www.editio.pl/ksiazki/przyrodni-brat/przbra.html



''Ze śmierci zrodziło się życie. Z nienawiści zrodziła się miłość.''


   ''Przyrodniego brata'' miałam okazję czytać już jakiś czas temu w oryginale i pamiętam doskonale jak bardzo mi się podobała ta książka. Wywołała we mnie ogrom emocji, który towarzyszył mi jeszcze długo po skończeniu czytania. To świetne uczucie, kiedy można przeczytać coś od nowa po długim czasie, szczególnie jeśli wiadomo, że to ''pewniak'' i znów przeżyć to samo co wtedy.

   Na początku muszę przyczepić się do tytułu. Trzeba zacząć odróżniać przyrodnie rodzeństwo (takie, które ma wspólnego rodzica), od przybranego rodzeństwa (dziecko ojczyma bądź macochy z poprzedniego związku). W tej książce mamy do czynienia z rodzeństwem przybranym, które nie ma ze sobą absolutnie żadnego pokrewieństwa. Jasne, potocznie mówi się ogólnie ''przyrodnie rodzeństwo'', ale w tej książce to bardzo ważny ''szczegół'', szczególnie jeśli to stwierdzenie pada kilkanaście (jak nie kilkadziesiąt) razy. Zawiniło tu tłumaczenie niestety i wielka szkoda, że nie poprawiono tego - tym bardziej, że pojawia się nawet w tytule. Choć jest też opcja, że był to zamierzony efekt - przyrodni brzmi bardziej kontrowersyjnie od przybranego prawda?


''To zabawne, jak można spędzić całe życie, zastanawiając się czy nie ma Boga, aż nagle w czasie kryzysu prosisz go o pomoc, jakbyś nigdy nie wątpił w jego istnienie.''


   Elec ma spędzić ostatni rok szkolny w domu ojca, który ponownie się ożenił. W pakiecie z macochą ''dostał'' też przybraną siostrę. Niestety nie jest z tego faktu zadowolony i już od pierwszego spotkania ignoruje i dezorientuję Gretę. Podobnie zresztą jak jej matkę. Nienawiść do ojca sprawiła, że chłopak nie akceptuje jego nowej rodziny. Arogancki, bezczelny, bezpośredni i apodyktyczny Elec, obrał sobie Gretę jako swój cel do drwin. Tylko nie spodziewał się, że im bardziej będzie wyżywał się na dziewczynie, ta tym bardziej będzie się do niego zbliżać.
   Greta natomiast odwrotnie od Elec'a, ze zniecierpliwieniem czeka na jego poznanie. Cieszy się na wieść, że będzie mogła go poznać. Nie spodziewa się jednak, że pierwsze słowa chłopaka skierowane w jej stronę, tak ją dotkną.  A to tylko początek czego mogła się po nim spodziewać. Mimo to nie pokazuje urazy i znosi każdą zaczepkę. Tylko nie zdawała sobie sprawy z tego, że tak bardzo będzie ją do niego ciągnąć i że tak bardzo będzie chciała poznać go bez ''maski''.


''Nie mogę się już doczekać, żeby wywrócić twój świat do góry nogami.''


   Od nienawiści do miłości. Bohaterzy z biegiem czasu zbliżają się do siebie. Elec widzi w Grecie kogoś nieustępliwego, a Greta dostrzega w Elec'u dużo więcej niż ten sam chce pokazać. Dni mijają a granica ich relacji się zaciera. Wkrótce nie widzą w sobie ''rodzeństwa'' a ich uczucia stają się coraz silniejsze. Kiedy w końcu godzą się na odkrycie kart, Elec musi wyjechać. Druga część książki rozpoczyna się 7 lat później. Spotykają się ponownie, ale nic już nie jest jak dawniej. Pozmieniało się bardzo dużo, ale czy wszystko?


''Wiem, że mimo moich ostrzeżeń ostatniej nocy oddałaś mi fragment swojego serca. I choć sam starałem się do tego nie dopuścić, to ja również oddałem ci część mojego. Wiem, że poczułaś to dziś rano. Chcę, żebyś ją wzięła i ukryła.''


   Czasami kiedy autorzy ''rozbijają'' książkę na dwie części - czyli druga część kilka lat później - nachodzi mnie pytanie, która część była lepsza. Nie zawsze się to udaje, bo w końcu autorzy muszą wykazać się bardziej, bo bohaterzy chcąc nie chcąc dojrzewają. W tym przypadku też zadałam sobie takie pytanie, ale nie umiałam na nie odpowiedzieć. Autorka przeszła samą siebie i od początku do samego końca trzymała poziom, dzięki czemu nie można oderwać się od czytania.

   Książka jest napisana z perspektywy bohaterki i to jej myśli znamy. Niespodziewanie jednak pod koniec, pojawia się też kilka rozdziałów z perspektywy bohatera. Co ciekawe, jest to perspektywa za pomocą książki, którą on sam napisał. Dlatego mimo, że dalej to Greta gra pierwsze skrzypce, można też dowiedzieć się co przez cały czas działo się w głowie Elec'a. Ponadto dzięki temu na jaw wychodzą tajemnice i sekrety, których nie dałoby się zgadnąć. Wierzcie mi lub nie, ale szok będzie towarzyszył każdemu kto sięgnie po tę książkę.

   Jestem oczarowana ''Przyrodnim bratem'' tak bardzo jak byłam za pierwszym razem. Znów mnie zaskoczyła, znów wywołała lawinę emocji i sprawiła, że chcę przeczytać więcej powieści wyjętych z pod pióra autorki. Mam nadzieję, że wydawnictwo nie poprzestanie na tej jednej i będziemy mogli cieszyć się kolejnymi książkami Penelope Ward. Polecam wam w 100% jeśli jeszcze jej nie czytaliście. Uwierzcie mi, że warto!


''Zanim zacznie się rżnąć w pokera, trzeba zmoczyć język; z kartami jak z dziewczynami.''

9 lipca 2017

''Bez szans'' - Mia Sheridan




Tytuł: Bez szans
Tytuł oryginalny: Kyland
Autor: Mia Sheridan
Cykl: -
Wydawnictwo: Otwarte
Tłumaczenie: Matylda Biernacka
Liczba stron: 320
Moja ocena: 9/10



W upadającym górskim miasteczku Kyland i Ten zakochują się w sobie wbrew rozsądkowi i na przekór surowej rzeczywistości.

Kyland marzy tylko o tym, by przetrwać. Zaciska zęby i robi wszystko, by nie pokonała go bieda i samotność. Nie szuka miłości. Nie zamierza też oglądać się za siebie, gdy uda mu się wyrwać z piekła, w którym przyszło mu dorastać. Dla Ten codzienność to nieustanna walka o własną godność. Zmagania z chorobą matki i ludzką nieprzychylnością wymagają od niej wyjątkowej siły. Oboje rywalizują o bilet do lepszego życia, który może otrzymać tylko jedno z nich. Ktoś odejdzie, ktoś zostanie. Czy po latach zdołają spojrzeć sobie w oczy, jeśli poświęcą miłość dla przetrwania?



źródło opisu: www.otwarte.eu




''Życie potrafi okaleczać, ale można znów się podnieść, jeśli się ma wystarczająco wiele siły, a zwłaszcza jeśli istnieje osoba, która Ci w tym pomoże.''


   Najpierw było ''Bez słów'' (czytane w oryginale, po które mam zamiar sięgnąć ponownie), które dosłownie zwaliło mnie z nóg (pomijając zakończenie). Następnie ''Bez winy'' podobnie jak poprzedniczka - bardzo mi się podobała. Aż w końcu nadszedł moment na ''Bez szans'', która chyba najbardziej dotyka czytelnika przez temat, którym jest bieda.

   Zarówno Tenleigh jak i Kyland codziennie zmagają się z biedą. W wyniku katastrofy w kopalni Kyland stracił ojca i brata. Codziennie walczy o przetrwanie, skupiając się na jak najlepszych ocenach, aby dostać stypendium i wyrwać się z miejsca, w którym żyje. Tenleigh mieszka w przyczepie z chorą psychicznie matką i siostrą. Bywają dni kiedy nie mają co włożyć do garnka. Podobnie jak Kyland walczy o stypendium, by wyjechać i sprawić rodzinie lepsze życie. Ich drogi krzyżują się, jednak nie jest to prosta i nastoletnia miłość. Dodatkowo tylko jedno z nich dostanie stypendium.

   Autorka podzieliła tę powieść na dwie części. Najpierw poznajemy Ten i Kyanda jako młodych ludzi, w ostatniej klasie. Następnie bohaterzy spotykają się 4 lata później, kiedy jedno z nich wraca do miasteczka. Muszę przyznać, że podobał mi się ten zabieg, bo dzięki temu można zaobserwować zmianę jaka nastąpiła w bohaterach po tylu latach.

   Kyland i Tenleigh byli bohaterami, których się w jednym momencie lubiło, a w drugim irytowali do granic możliwości. Szczerze mówiąc nie jestem w stanie napisać dlaczego tak było. Może specjalnie zostali wykreowani w ten sposób, bo byli młodzi? Nie byli idealni i popełniali młodzieńcze błędy. Przeżyli w swoim krótkim życiu to czego nie powinni. Kyland stracił rodzinę i musiał żyć na własną rękę, co w miasteczku było niemalże niemożliwe. Tenleigh natomiast zamiast spokojnego dzieciństwa, musiała wraz z siostrą stać się opiekunem matki.



''...Między rozpaczą a nadzieją. 
Między bólem a ekstazą. 
Między smutkiem a radością. 
Między zgubą a zbawieniem...''



   ''Bez szans'' to chyba pierwsza książka jaką czytałam, w której temat biedy był tak widoczny. Jasne, często jedno z bohaterów jest biedne, ale nie jest to aż tak zobrazowane jak tym razem. Autorka naprawdę odwaliła kawał dobrej roboty i taki zamysł jaki miała, utrzymała do samego końca. Najbardziej przerażające jest to, że ta książka otwiera oczy na temat biedy i przetrwania. Bo na świecie jest pełno takich ludzi jak bohaterzy. Ludzi, którzy muszą walczyć o lepsze jutro.


''Któregoś dnia, kiedy spełnię swoje marzenia, pomyślę o tych wszystkich rzeczach, które złamały mi serce i będę za nie wdzięczny.''


   Mia Sheridan stworzyła historię pełną bólu i cierpienia, ale również ukojenia i spokoju, który bohaterzy spotkają w swoich ramionach. Ponadto ''Bez szans'' pokazuje bezinteresowność ludzi. Stwierdzenie ''Im mniej masz, tym więcej możesz dać'' jak najbardziej pasuje do powieści. Poświęcenie, troska i oddanie - w tych trzech słowach mogłabym opisać tę książkę. 



''Niech cię piekło pochłonie, Kylandzie. 
-Pochłania. Każdego dnia. Dla Ciebie.''





5 lipca 2017

''Uwikłani. Pokusa'' I - Laurelin Paige




Tytuł: Uwikłani. Pokusa
Tytuł oryginalny: Fixed on You
Autor: Laurelin Paige
Cykl: Uwikłani (tom 1)
Wydawnictwo: Kobiece
Tłumaczenie: Monika Pianowska
Liczba stron: 360
Moja ocena: 6/10


Młoda, piękna i niezwykle inteligentna Alayna Withers właśnie obroniła tytuł MBA na prestiżowej nowojorskiej uczelni. Pracuje w klubie nocnym i marzy o awansie na stanowisko menedżera. Z mocnym postanowieniem stara się trzymać z dala od mężczyzn wyzwalających w niej chorobliwą obsesję miłosną, przez którą popadła w problemy z prawem.

Alayna jest pewna, że nic nie jest w stanie zakłócić jej doskonałego planu. Nie przewidziała jednak, że na jej drodze, w najmniej oczekiwanym momencie, stanie diabelnie przystojny miliarder Hudson Pierce – nowy właściciel klubu nocnego, w którym pracuje Alayna. Mężczyzna od pierwszych chwil zawładnie sercem kobiety, która nie będzie potrafiła oprzeć się wszechogarniającemu pożądaniu.

Wkrótce Hudson składa Alaynie propozycję nie do odrzucenia. Wybuch namiętności między nimi sprawi, że kobieta ulegnie zmysłowemu uczuciu, budząc głęboko skrywane grzechy przeszłości. Nie tylko swoje…

Czy mroczna przeszłość kochanków przeszkodzi im w walce o wspólną przyszłość?



źródło opisu: www.wydawnictwokobiece.pl




''...każda podróż zaczyna się od małego kroku- nawet ta, której nie powinniśmy odbywać.''


   ''Uwikłanych'' wygrałam jakoś ponad rok temu i aż wstyd się przyznać, że dopiero teraz wzięłam się za czytanie. Tak to już u mnie jest, że muszę mieć na daną książkę dużą ochotę, żeby zacząć ją czytać (dlatego ubolewam nad tym, że z tego względu nie mogę brać udziału w Book Tour'ach). W końcu nadszedł ten moment gdzie pomyślałam ''jeśli nie teraz, to znowu minie rok''. Tym sposobem mogę co nieco dziś o niej napisać.

   Alayna boryka się z pewnym problemem - mianowicie unika mężczyzn, aby nie popaść w obsesję, przez którą w przeszłości miała już problemy z prawem. Jej postanowienie się sprawdza. Dziewczyna pracuje w klubie, co bardzo lubi i wiedzie spokojne życie. Do czasu, kiedy w klubie jej spojrzenie nie spotyka się ze spojrzeniem czarującego przystojniaka. Bohaterka nie wie jeszcze, że oczarował ją nowy właściciel klubu i od tego momentu jej życie lekko się skomplikuje.
   Hudson to typowy kontrolujący miliarder. Brzmi znajomo? No jasne, że tak. Nie różni się niczym od co drugiego bohatera erotyków. Ciężka przeszłość, władza, manipulacja, pieniądze no i oczywiście seks bez zobowiązań. Ah, zapomniałabym - mianowanie bohaterki jako ''swojej'' i powtarzanie tego w kółko. Hudson wpada na pewien plan, ale do jego realizacji potrzebna mu Alayna.

   Niestety w tej książce nie znalazłam niczego nowego. Miliarder, dziewczyna z problemami, wywyższająca się mamuśka, tajemnice i oczywiście namiętny seks. Totalna schematyczność jeśli chodzi o tego typu książki. I tak naprawdę nie było by w tym nic złego, gdyby autorce udało się napisać to z wyczuciem. 
   A jeśli już mowa o wyczuciu - sceny seksu były zwyczajnie niesmaczne. Przeczytałam mnóstwo książek i sceny intymne zdarzały się gorsze i lepsze. Tutaj określanie narządów płciowych jako ''pałka, drąg'' itd. nie działa dobrze na wyobraźnie. Nie wiem czy zawiodło tłumaczenie, czy autorka ma tak mały zasób słów, ale przez całą książkę było to męczące.

   Autorka miała dobry pomysł i próbowała wpleść coś nowego, co jest rzadko spotkane. Mianowicie problemy psychiczne jak obsesja czy socjopatia. Zamysł był niezły, ale wykonanie gorsze. Autorka zbagatelizowała te problemy i skupiła się na scenach łóżkowych. Wielka szkoda, bo dzięki temu ''Pokusa'' zyskałaby jakąś wartość.

   Były momenty gdzie wręcz nie mogłam się oderwać od lektury i myślałam, że w końcu dzieje się jakaś akcja. Niestety były też momenty (przeważające), gdzie chciałam już skończyć tę książkę i do niej nie wracać. Jak pisałam - pomysł był niezły, wykonanie już nie koniecznie. Oceniam na 6/10, bo jednak zachęciła mnie do sięgnięcia po drugi tom, chociaż ten zakończył się bez szału. Zawsze czytam serie ''na raz'', w tym jednak przypadku na razie nie chcę zaczynać drugiego tomu, dlatego chwilę odczekam. Nie polecam jej jakoś szczególnie, ale też nie zniechęcam. Ostrzegam jedynie przed zbyt banalnym językiem :).



Cykl ''Uwikłani'':
Tom 1. Uwikłani. Pokusa
Tom 2. Uwikłani. Obsesja
Tom 3. Uwikłani. Na zawsze
Tom 4. Uwikłani. Hudson
Tom 5. Uwikłani. Chandler



2 lipca 2017

#6/17 Podsumowanie Czerwca

   Dzień dobry, przyszła pora na podsumowanie czytelnicze miesiąca. Był to najgorszy miesiąc w tym roku :(. Niestety, ale wstyd się przyznać, bo przeczytałam tylko 4 książki.. (i jeszcze jedną mam zaczętą, ale jakoś średnio idzie mi jej czytanie). Szczerze mówiąc, to zwyczajnie nie miałam ochoty. Już kiedyś wspominałam, że najwięcej czytam w nocy/jak kładę się już spać. W czerwcu jednak padałam zmęczona do tego stopnia, że nie miałam ochoty męczyć się bardziej czytaniem. W każdym razie, mam nadzieję, że lipiec już będzie lepszy :).





1. ''Sacrifice'' Adriana Locke - 326
ocena: 7/10

2. ''Do zobaczenia nigdy'' Eric Lindstrom - 356
ocena: 7/10

3. ''Fear Me'' I - B.B. Reid - 384
ocena: 7/10

4. ''Fear You'' II - B.B. Reid - 366
ocena: 6/10



Łącznie: 1432. Średnio 47 stron dziennie.