13 czerwca 2016

''Promyczek'' Kim Holden



Tytuł: Promyczek
Tytuł oryginalny: Bright Side
Autor: Kim Holden
Cykl: Promyczek (tom 1)
Wydawnictwo: Filia
Tłumaczenie: Katarzyna Agnieszka Dyrek
Liczba stron: 592
Moja ocena: 10/10







Życie Kate Sedgwick nigdy nie było bezbarwne. Dziewczyna pomimo problemów i tragedii zachowała pogodę ducha – nie bez powodu jej przyjaciel Gus nazywa ją Promyczek. Kate jest pełna życia, bystra, zabawna, ma również wybitny talent muzyczny. Nigdy jednak nie wierzyła w miłość. Właśnie dlatego – gdy wyjeżdża z San Diego by studiować w Grant, małym miasteczku w Minnesocie – kompletnie nie spodziewa się, że przyjdzie jej pokochać Kellera Banksa.

Oboje to czują.
Oboje mają powód, by z tym walczyć.
Oboje skrywają tajemnice.

Kiedy wyjdą one na jaw, mogą uzdrowić…
Mogą również zniszczyć.



źródło opisu: http://www.wydawnictwofilia.pl/



Książkę przeczytałam już kilka dni temu, ale kompletnie nie wiedziałam jak się zabrać za napisanie recenzji. Nie chciałam by wyszła zbyt chaotyczna (chociaż pewnie i tak wyjdzie). Mam w głowie tyle myśli, które chciałabym przelać w słowa, ale jak tylko próbuję to pojawia się pustka. Pustka oczywiście pozytywna, bo jestem tak mile zaskoczona tą książką, że brakuje mi słów. Ta książka jest tak sprzeczna, bo jest bardzo pozytywna, ale z drugiej strony strasznie smutna, i chyba właśnie to powoduje, że jest tak wyjątkowa.

Kim Holden stworzyła coś wielkiego. W prawie 600 stronach stworzyła historię, która zostanie zapamiętana bardzo długo i do której z wielką ochotą kiedyś wrócę. Przede wszystkim powinny ją przeczytać osoby, którzy borykają się z podobnym problemem. ''Promyczek'' jest jak poradnik, aby w trudnych chwilach się nie załamywać, żyć chwilą i dniem dzisiejszym, i mimo przeciwności losu, ciągle być uśmiechniętym.


''Masz przed sobą wspaniałe życie. Przeżyj je co do minuty. Zacznij już teraz.''


Kate Sedgwick jest bohaterką, której nie da się nie lubić. Ja ją pokochałam i śmiało stawiam na szczycie ''ulubionych bohaterek'' - których uwierzcie, że jest bardzo mało. Kate miała trudne życie rodzinne, a mimo to w każdej sytuacji potrafiła znaleźć promyk słońca. Kiedy wydawało by się, że wychodzi na prostą, znów spada na nią bomba. Niestety nie do rozbrojenia. Co w tym czasie robi bohaterka? W innych książkach spotykając podobny problem, bohaterzy przez pół książki są opryskliwi, obrażeni na świat, zamknięci w sobie i nie do zniesienia. Nasz Promyczek za to, uśmiecha się, żartuje i znajduje same plusy. A najważniejsze - żyje!


''Jest niespotykanym promykiem słońca. Nie tylko szuka jasnych stron... ale nimi żyje.''


Keller Banks wydaje się idealnym kandydatem na faceta. Miły flirciarz, który został zauroczony bezpośredniością i radością Kate. Sam niestety też nie jest najszczęśliwszym człowiekiem i jak to bywa w książkach - ma coś do ukrycia. Ja domyśliłam się co to takiego, zaraz po tym jak wypowiedział się o kimś. Nie przeszkadzało mi to jednak i byłam zaskoczona jak to się rozegrało później. Co najważniejsze, dzięki Kate zrobił coś na co nie miał odwagi i w końcu mógł żyć według swoich zasad.


''Nie mówię, że nie powinieneś realizować celów i spełniać marzeń. Po prostu nie rezygnuj z tego, co dzieje się teraz, dla nieznanej przyszłości. Może ominąć cię wiele szczęścia, kiedy będziesz czekał na lata, które mogą nigdy nie nadejść. Nie trać czasu, bo przegapisz chwilę obecną, a przyszłość wcale nie jest taka pewna.''


Warto też wspomnieć o Gusie. Bo on również jest bardzo ważnym bohaterem w tej książce. Przyjaciel od lat Promyczka, który wchodzi w świat muzyków. Wraz z zespołem wyrusza w trasę koncertową, jednak czy wszystko pójdzie zgodnie z planem? Szczerze mówiąc po końcówce Promyczka, nie mogę się doczekać jego opowieści. Jestem pewna, że będzie równie dobra jak ta o Kate.

Podobał mi się zabieg zapisywania rozdziałów datami. Z początku nie wiedziałam o co chodzi, ale potem powoli zrozumiałam i ta forma mi odpowiadała. Tym bardziej, że wiadomo jaki jest dzień. Czy następny po ostatnich wydarzeniach, czy kilka dni później.


''Trzeba być wdzięcznym za to co się ma.''


Ja przed zaczęciem tej książki oczywiście przeczytałam najgorszy spojler jaki mogłam przeczytać (pamiętajcie na przyszłość - pisząc kolejną część serii starajcie się unikać spojlerów, a jeśli nie to przynajmniej napiszcie na początku, że takowe mogą wystąpić). Byłam wręcz wściekła, ale po tak dobrych opiniach nie mogłam odpuścić sobie tej książki. I może wiedziałam jak się skończy, mimo to czytało mi się świetnie i tym razem mi to nie przeszkadzało.

Na koniec mogę dodać wielkie: POLECAM KAŻDEMU, JEŚLI MACIE WĄTPLIWOŚCI CO DO TEJ KSIĄŻKI TO GWARANTUJĘ, ŻE NIE BĘDZIECIE ŻAŁOWAĆ.


''Przeżywajcie każdy dzień, jakby był Waszym ostatnim. (...)Bądźcie spontaniczni. Życie ma zbyt wiele reguł, schematów i wymagań. Zmieńcie plany, by zrobić miejsce na zabawę.''



16 komentarzy:

  1. Mam na półce i nie mogę się jej doczekać, bo wszyscy się zachwycają...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszędzie widzę pełno tych pozytywnych recenzji i aż nie mogę się doczekać kiedy książka wpadnie w moje łapki. Po prostu MUSZĘ ją przeczytać.

    Pozdrawiam serdecznie ^^
    ksiazki-bez-tajemnic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak mówiłam i całe szczęście, że ją przeczytałam!

      Usuń
  3. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że czasem nawet się nie wie, że przeczyta się spoiler wiele razy już tak miałam. :( Poza tym bardzo chciałabym przeczytać tę książkę i chyba zrobię to w najbliższej przyszłości. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się właśnie rzadko zdarza przeczytać spoiler, ale jak już przeczytam to najgorszy z możliwych ;/. Koniecznie przeczytaj ;)

      Usuń
  4. Jedna z najlepszych książek jaki czytałam! Zgadzam się z recenzję i wszystkim z całego serca polecam "Promyczka".

    http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Już niedługo się za nią zabieram! Jeszcze dwa tygodnie i urlop!:)
    Książkę kupiłam na WTK i już sobie czeka na mój wolny czas:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też wcześniej niestety przeczytałam jak się kończy książka i dlatego boje się ją teraz przeczytać. Prawdopodobnie zrobię to jak zostanie wydana część o Gusie aby odrazu wziąść się za kolejną część.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się bałam, ale jak się okazało nie potrzebnie, bo jak pisałam w recenzji - mimo wiedzy na temat zakończenia, książka i tak wywarła na mnie ogromne wrażenie. Jeśli chodzi o drugą część, to faktycznie jest to kontynuacja, ale o innym bohaterze, więc można uznać, że Promyczek jest zamknięty i można spokojnie czytać ;)

      Usuń
  7. Promyczka kupiłam na Warszawskich Targach Książki i od tamtej pory czeka na swoją kolej :) Mam ogromną ochotę sięgnąć po niego, ale sesja niestety nie pozwala.

    buziaki,
    modnaksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po sesji w takim razie niech pierwszą książką będzie Promyczek ;D

      Usuń
  8. Przyznam, że na początku nie planowałam sięgać po tę książkę, ale z czasem zaczęłam się do niej przekonywać. Bardzo lubię takie historie, które na długo zapadają w pamięć ;)

    OdpowiedzUsuń