18 października 2015

''Jedno małe kłamstwo'' K.A. Tucker




Tytuł: Jedno małe kłamstwo
Cykl: The Tiny Breaths (tom 2)
Autor: K. A. Tucker
Wydawnictwo: Filia
Tłumaczenie: Agnieszka Dyrek
Liczba stron: 430
Moja ocena: 9/10








Livie zawsze była tą bardziej zrównoważoną z sióstr Cleary. Poradziła sobie z tragiczną śmiercią rodziców. Jednak pod zewnętrzną powłoką twardej i silnej młodej kobiety, kryje się mała dziewczynka, uczepiona ostatnich słów ojca: „Spraw, bym był dumny”. Obiecała, że się postara…Przez ostatnie siedem lat każda decyzja, słowo i czyn przybliża ją do wytyczonego celu.

Livie trafia do Princeton z życiową misją: uczęszczać na zajęcia, zdać na medycynę i poznać dobrego, porządnego faceta, za którego pewnego dnia wyjdzie za mąż. Nie planuje jednak: galaretkowych shotów, sympatycznej współlokatorki-imprezowiczki, której nie potrafi odmówić i Ashtona – przystojnego kapitana uczelnianej osady wioślarskiej. Jego zdecydowanie NIE planuje. Ashton jest aroganckim dupkiem, który rozpala zwykle uśpiony temperament Livie, ponadto uosabia wszystkie cechy, których dziewczyna pragnie u faceta uniknąć. Co gorsza, jest przyjacielem i współlokatorem Connora, który, jak się akurat składa, idealnie spełnia wymagania Livie. Dlaczego więc dziewczyna cały czas wraca myślami do Ashtona?
Czy obowiązkowa i przykładna dotąd Livie zostanie zmuszona, by zrezygnować z ostatniej obietnicy, jaką złożyła ojcu? A wraz z nią z jedynej drogi życiowej, którą zna?



źródło opisu: http://www.wydawnictwofilia.pl/jedno_male_klamstwo,145.html




Styl pisania K.A. Tucker miałam okazję poznać podczas czytania pierwszej części serii ''The Tiny Breaths'', czyli ''Dziesięć płytkich oddechów'', której recenzję możecie przeczytać tutaj. Autorka zachwyciła mnie zarówno historią jak i poprowadzonymi wątkami. Wiedziałam, że na pewno sięgnę po resztę jej książek, które są wydane u nas.

''Jedno małe kłamstwo'' tym razem skupia się na Livie, czyli młodszej siostrze Kacey. Już w pierwszej części ją poznajemy, jako zamkniętą w sobie dziewczynę. Jednak wydawała mi się zapomniana. To jak jej siostra przeżywała ból, zepchnął Livie na drugi plan, która bardzo doszczętnie ukrywała swoje emocje. Podobnie jak w pierwszej części, bohaterzy są dopracowani, akcja ma odpowiednie tempo, wątki poboczne interesujące.

Livie to bardzo ułożona, porządna dziewczyna, która dąży do osiągnięcia postanowionego sobie celu. Nigdy nie dostała mniejszej oceny niż 5, nigdy nie imprezowała i nigdy nie miała chłopaka. Niestety Livie żyje marzeniem jej ojca, który wraz z matką zginęli kilka lat temu w wypadku samochodowym. Czy tego chce bohaterka? Tak naprawdę pod tą z pozoru silną i spełnioną dziewczyną, kryje się krucha, zagubiona dziewczyna. Wtedy przeprowadza się do akademika i zaczyna naukę w Princeton. Jeszcze nie wie, że pierwsza impreza na którą pójdzie i pierwszy raz się upije, zmieni jej życie na zawsze.

Poznajemy Ashtona jako bardzo tajemniczą postać. Można w sumie powiedzieć, że prawie do samego końca próbujemy rozgryźć jaki jest, co ukrywa i jakie są jego motywy. Przez jakiś czas jest miły i intrygujący, a z drugiej strony nie za bardzo darzyłam go sympatią. Dopiero po poznawaniu go
po trochu coraz bardziej mi się podobał i czekałam na dalszą akcję.

Mamy też Connora, który również jest zainteresowany dziewczyną. Którego wybierze Livie?

Jak już kiedyś pisałam nie lubię czytać o miłosnych trójkątach. Prawdopodobnie przez kilka pozycji, które miałam okazje poznać, a niestety były do kitu i jak tylko widzę w opisie czy recenzji, że bohaterka ma problem z wyborem, nie za bardzo mam ochotę poznawać tę historię. Po ''Jedno małe kłamstwo'' sięgnęłam ze względu na autorkę, jak pisałam wyżej. Nie zawiodłam się a wątek z trójkątem miłosnym był tak dobrze poprowadzony, dopracowany i porywający, że nie mogłam się oderwać od lektury. Uwierzcie mi, jeśli macie też z tym problem - ta książka zmieni wasze zdanie.


1.''Dziesięć płytkich oddechów''


1 komentarz: