1 stycznia 2020

Historie kilku osób zawarte w jednym tomie. "Save us" #3 - Mona Kasten


Tytuł: Save us
Tytuł oryginalny: Save us
Autor: Mona Kasten
Cykl: Maxton Hall (tom 3)
Wydawnictwo: Jaguar
Tłumaczenie: Ewa Spirydowicz
Data wydania: 19 czerwca 2019
Liczba stron: 380
Moja ocena: 7/10
Opis wydawcy

Czy mogą ocalić siebie? A może zniszczą się nawzajem?

Ruby jest w szoku: została zawieszona przez Maxton Hall College. A co najgorsze, wszystko wskazuje na to, że odpowiedzialny za to jest nikt inny, tylko James. Ruby nie może w to uwierzyć - nie po tym, przez co przeszli razem. Oboje muszą się zastanowić, czy światy, w których żyją, nie są dla siebie zbyt odległe...

https://www.empik.com/save-us-kasten-mona,p1225015293,ksiazka-p






  W końcu nadszedł moment na ostatni tom serii "Maxton Hall". Pierwszy i drugi bardzo mi się podobały, mimo że jak wiadomo nie jest to literatura ani wysokich lotów, ani oryginalna też niestety nie jest. Niemniej jednak mi to absolutnie nie przeszkadzało i z przyjemnością śledziłam losy bohaterów. Bo to co z pewnością wyróżnia tę serię, to to, że autorka nie zamknęła się tylko na głównych bohaterach, tylko wplotła historię innych.

  Jeśli chodzi o fabułę, to "Save you", podobnie jak część pierwsza, skończyła się tak, żeby natychmiast chwycić po kontynuację. Już z początku zostałam lekko oszukana, bo dostałam dosłownie to samo co na początku tomu drugiego. Czyli - James znów coś zrobił, przez co Ruby jest załamana i początkowo ucieka, nie chcąc wyjaśnień. Na szczęście jednak, dość szybko poszła po rozum do głowy by jednak dać mu szansę na wytłumaczenie. Czyli można przyjąć, że wykazała się większą dojrzałością niż wcześniej. Jednak mnie nie podobało się powtórzenie, że znowu coś stało się właściwie przez Jamesa. To on został przedstawiony w gorszym świetle, a Ruby jako kochana, pomocna, empatyczna itd. bohaterka. Praktycznie bez wad.

  Był taki moment, w którym dość mocno zaczęłam się nudzić. Mianowicie ja oczekuję od książki emocji, akcji i dramaturgii. "Save us" przez sporą część książki była słodką opowiastką zakochanej pary. Co oczywiście rozumiem, bo bohaterzy nie mogą ciągle mieć rzucanych kłód pod nogi, bo wyszedłby komizm zamiast realizmu. Jednak tej słodkości i nudy było zdecydowanie za dużo. A to tylko po to, by na sam już koniec rzucić bombą i nie wiadomo kiedy zakończyć wszystkie rozterki.

  Jak napisałam na początku, serię tę wyróżnia przede wszystkim sposób narracji, który prowadzony jest nie tylko przez dwójkę głównych bohaterów, ale także przez Emery, Wrena, Lydię, Grahama a nawet Allistera. Bardzo mi się podobało przełamanie schematu i pokazanie z pierwszej ręki rozterek innych - nie mniej ważnych - bohaterów. Każda z tych historii była interesująca i z przyjemnością je śledziłam. Tym razem jednak to nie Lydia mnie przyciągnęła bardziej (jak w drugim tomie) a Emery i Wren. Podtrzymuję też moje zdanie, że niestety ale to nie Ruby i James, czyli dwójka głównych bohaterów, zdobyli moje serce. To właśnie poboczne wątki śledziłam z większym zainteresowaniem.

  Przechodząc do podsumowania, by nie rozpisywać się aż za bardzo, chcę powiedzieć, że choć seria "Maxton Hall" nie była tak dobra jak "Again", to z całą pewnością czytało się przyjemnie i z zaciekawieniem. Moim zdaniem "Maxton Hall" jest zbyt młodzieżowa - przynajmniej dla mnie, dlatego bez przeszkód mogą ją czytać nieco młodsi czytelnicy. Ja poczułam się nieco "za staro" na tę historię. Nie zmienia to faktu, że ciesze się z przeczytania jej i mam do niej spory sentyment. Na chwilę relaksu, dla odprężenia i jeśli chcecie czegoś łatwego, bez wyszukanych problemów i dramatów, jak najbardziej polecam.




"Maxton Hall":
Tom 1. Save Me
Tom 2. Save You
Tom 3. Save Us




4 komentarze:

  1. Nie znam tej serii, ale mam w planach to zmienić. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam tej serii. Może uda mi się kiedyś z nią zapoznać, bo mnie kusi, ale nie wiem czy też nie jestem za stara :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Pochłonęłam całą serię na raz na wakacjach i sprawdziła się u mnie jako lekka lektura. Ostatnią część potraktowałam jako zakończenie wszystkich historii i takie podsumowanie, dlatego nie przeszkadzał mi brak akcji. Ale zgadzam się z Tobą całkowicie, że seria "Again" jest o wiele lepsza i ciekawsza

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach cały cykl! :)
    Nie miałam okazji jeszcze czytać.
    Pozdrawiam serdecznie :)
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń