Tytuł: MMA Fighter. Walka
Tytuł oryginalny: Worth the Fight
Autor: Vi Keeland
Cykl: MMA Fighter (tom 1)
Wydawnictwo: Kobiece
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Liczba stron: 342
Moja ocena: 7/10
ZAWODNIK MMA – WSPÓŁCZESNY GLADIATOR UWODZĄCY NIESKOŃCZONYMI POKŁADAMI TESTOSTERONU
Okazuje się, że w życiu profesjonalnego fightera walka może mieć różne znaczenia. Nico Hunter dochodzi do wniosku, że ta pełna adrenaliny, rozgrywana w klatce nie może równać się z wewnętrznymi zmaganiami z… samym sobą.
Spokojna Elle prowadzi nudne, ustatkowane życie. Dobrą pracą i gustownie urządzonym mieszkaniem wynagradza sobie monotonię życia. Facet, z którym spotyka się już nieco ponad dwa lata nie dostarcza jej żadnych wrażeń, ale tak jest bezpieczniej. Stateczniej. Gruby mur, który przez lata budowała wokół swego serca, pozostaje nienaruszony. I dobrze. Przeszłość kobiety jest wystarczającym dowodem na to, co może się wydarzyć, jeżeli straci się kontrolę.
Wszystko zmienia się w dniu, w którym seksowny zawodnik MMA wchodzi do biura Elle. Okazuje się, że wytatuowany, umięśniony fighter wniesie niemałe emocje do poukładanego życia pięknej prawniczki.
ELEKTRYZUJĄCA POWIEŚĆ, KTÓRA WYWOŁA ROZKOSZNY DRESZCZYK EMOCJI I ROZBUDZI CHĘĆ NA NUTKĘ SZALEŃSTWA
źródło opisu: www.wydawnictwokobiece.pl
Vi Keeland to autorka, której styl miałam okazję poznać podczas lektury jej pierwszej wydanej w Polsce powieści - ''Gracz''. Okazało się bowiem, że bardzo mi on odpowiada i wiedziałam, że na pewno przeczytam każdą jej książkę, która będzie wydana w Polsce. Zaraz po premierze ''Gracza'', swoją premierę miała ''Walka'', rozpoczynająca serię ''MMA Fighter''. Znowu sportowcy? Mnie odpowiada, szczególnie z takimi okładkami. Każda kobieta lubi popatrzeć na dobrze zbudowane ciało faceta prawda? :)
Jak sam tytuł wskazuje, autorka tym razem skupia uwagę na sporcie MMA. Do tej pory wiedziałam tyko tyle, że to mieszane sztuki walki, ale nic po za tym. Nie interesowałam się tym sportem i chyba dalej tak zostanie. Pani Keeland dokładnie opisała walkę w jakiej specjalizował się bohater i szybko okazało się, że to sport wymagający odwagi, siły i determinacji. Jedna taka walka może zmienić życie o czym dość szybko się przekonujemy podczas lektury.
Nico Hunter to zawodnik MMA. Najlepszy w swojej dziedzinie. Niestety od ponad roku nie walczy, a jego życie to ciągła walka z wyrzutami sumienia. Kiedy udaje się do prawnika o pomoc w zerwaniu umowy, nie spodziewa się, że przed nim stanie długonoga, pewna siebie Elle. Napięcie między nimi sprawia, że obiera sobie za cel zatrzymanie jej przy sobie.
Elle to ułożona, kontrolująca się i pewna w swojej pracy młoda prawniczka. Kobieta mimo że jest w związku, nie czuje nic oprócz przewidywalności działań jej partnera. Elle dźwiga na barkach wielki bagaż z przeszłości, który nie pozwala jej na normalne życie. Wszystko zmienia się kiedy do kancelarii w której pracuje, jej partner przyprowadza Nica.
''Ruszamy dalej ze swoim życiem tylko wtedy, gdy zaakceptujemy to, co czujemy, i dzielimy się tym.''
Polubiłam bohaterów, ale w pewnym momencie miałam dość słodzenia Nica. Wielki zawodnik nagle zmienia się przy bohaterce w ciepłą kluchę. Szczerze mówiąc brakowało mi jego siły i zawziętości. Elle natomiast to jedna z twardszych bohaterek jakie zazwyczaj są w tego typu książkach. Mimo strasznej przeszłości była pewna siebie, zdeterminowana i z chęcią do walki o przyszłość. Bardzo podobało mi się jak potrafiła walczyć o ukochanego.
Jednak tu zaczynają się schody. Miałam wrażenie, że bohaterzy na pierwszej randce (kiedy ona jeszcze była w ''związku'', choć sama tak nie uważała) już wiedzieli o sobie wszystko, zakochali się i nie mogli bez siebie wytrzymać. Zdecydowanie jak dla mnie relacje między nimi działy się za szybko. Brakowało mi ich zwyczajnego poznania się. Natomiast autorka od razu rzuciła nas na głęboką wodę, gdzie on od razu chciał by była ''jego'', a ona od lat, pierwszy raz coś poczuła (przypominam, że od razu po poznaniu go).
Ponadto autorka wprowadziła nutkę tajemniczości, mimo że nie było to nic szokującego. Spokojnie dało się rozgryźć co stało się w przeszłości Elle. Jednak nie uważam tego za minus, bo mimo przewidywalności sekretu, podobało mi się że pisarka wprowadzała nas do tego stopniowo.
''Oboje w końcu poradziliśmy sobie z przeszłością i ruszyliśmy dalej… razem. Nie próbujemy zapomnieć o niej, nie polubiliśmy jej, ale jest nasza, stanowi część nas i dzięki niej staliśmy się ludźmi, którymi jesteśmy teraz.''
Dzięki narracji pierwszoosobowej z dwóch perspektyw, można poznać myśli obojga bohaterów, co w tego typu książkach bardzo lubię. Lubię wiedzieć jak z daną sytuacją czuje się bohater i bohaterka z pierwszej ręki.
Nie jest to lektura wybitna i nie jest niczym nowym - wszystko dzieje się według schematu, jeśli chodzi o książki ''kobiece'', ale czyta się szybko i przyjemnie. Myślę, że to książka na wieczór, kiedy ma się ochotę na coś niezobowiązującego.
MMA Fighter:
Tom 1. Walka
Tom 2. Szansa
Tom 3. Przebaczenie
Czyli książka dla mnie - bez zobowiązań i lekka w czytaniu.
OdpowiedzUsuńAleż podoba mi się okładka.
Jeśli takiej szukasz, to jak najbardziej :)
UsuńA ja nadal nie chcę zaczynać tej serii.
OdpowiedzUsuńO, a jakiś konkretny powód, czy po prostu cię nie ciekawi? :)
UsuńOgromnie kusi mnie ta seria, ale ostatnio z wolnym czasem u mnie krucho.
OdpowiedzUsuńNajlepiej przeczytać wtedy, kiedy będzie się miało ochotę na coś nie angażującego, lekkiego :)
Usuń