2 kwietnia 2018

#3/18 Podsumowanie książkowe marca.

   Dzień Dobry, korzystając z okazji, że dziś jeszcze święta, życzę wam przyjemnego, spokojnego czasu w gronie rodzinnym :) 
Ja niestety nie czuję się najlepiej i jak tylko zrobię kilka rzeczy, uciekam do łóżka :(

   Jeśli chodzi o podsumowanie marca, to niestety kolejny raz nie doszłam do 10 przeczytanych (mam taki cel, bo dawno mi się to nie udało). Przeczytałam za to 6,5 książek. Pół książki tylko dlatego, że nie dałam rady jej dokończyć :( Niżej wyjaśniam z jakiego powodu.




1. "Sweet Ache. Krew gęstsza od wody" tom 6 - K. Bromberg - 456s. - ocena: 8/10
2. "Srebrny łabędź" tom 1 - Amo Jones - 336s. - ocena: 5/10
3. "Too Late" - C. Hoover - 394s. - ocena: 9/10
4. "Weteran" tom 1 - Katy Regnery - 347s. - ocena: 9/10



5. "Kocham cię bez słów" tom 1 - Abbi Glines - 352s. - ocena: 7/10
6. "Pięć sposobów na upadek" tom 4 - K.A. Tucker - 544s. - ocena: 9/10 (recenzja wkrótce)
7. "Fear of Falling" - S.L. Jennings - 239/420s. - ocena: 3/10


Łącznie: 2668 stron! Średnio 86 stron dziennie.




Najlepsza książka miesiąca:
   Jak sami widzicie, trzy książki oceniłam na 9/10 i jedną na 8/10 i uważam że te wszystkie 4 zasługują na miano tych najlepszych. Dlatego też w tym miesiącu nie będę wymieniała wszystkich, ani nie wybiorę jednej. Potraktujcie to tak, że polecam wszystkie :D


Najgorsza książka miesiąca: "Fear of Falling" S.L. Jennings
   Od początku marca, po przeczytaniu "Srebrnego łabędzia", byłam pewna, że właśnie ta książka znajdzie się w tym miejscu. Jednak pod koniec marca wzięłam się za cenioną wysoko i zachwalaną na goodreads "Fear of Falling". Przeczytałam tylko ponad połowę nie dlatego, że miesiąc mi się skończył. Powodem niedokończonej książki jest to, że ją porzuciłam. Brak logicznych wyjaśnień, okropna bohaterka zmieniająca zdanie niczym chorągiewka. Coś przeżyła w przeszłości (oczywiście nie wiemy jeszcze co) przez co nie angażuje się w związki. Uprawia seks, ale jak ktoś wyzna jej miłość - ona zwiewa, bo "jest niezdolna do uczuć". Po czym pojawia się ON i bohaterka głupieje . Raz ucieka, potem lgnie do niego, flirtuje, następnie płacze i znów ucieka. Złości się, obraża, ale w tym samym zdaniu zdaje sobie sprawę, że niepotrzebnie. NIE DZIĘKUJĘ. Być może kiedyś ją dokończę, ale nie prędko.



Napiszcie mi czy chcecie moją opinię o "Too Late"? Bo w sumie sama nie wiem czy pisać, czy darować sobie, bo jestem już jakiś czas po przeczytaniu i nie wiem czy coś sensownego napiszę :D




Jak wam minął marzec? Ile książek przeczytaliście? :)




27 komentarzy:

  1. U mnie marzec nie był najlepszy, bo przeczytałam zaledwie 5 książek, ale nie narzekam. I osobiście lubię książki Hoover, więc ja z chęci przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wesołych świąt i dużo zdrówka. Gratuluję wyniku.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak bardzo się cieszę, że spodobało ci się Too Late! Ta książka jest boska, jedna z moich ulubionych Colleen Hoover. Więc proszę, napisz recenzję, bo już się nie mogę doczekać twojej opinii! :)

    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio widzę same negatywne recenzje tego "Srebrnego łabędzia", ale w sumie jakoś mnie do niego nie ciągnie :D "Kocham Cię bez słów" i "Weteran" chcę przeczytać, ale kiedy to zrobię? Cóż, książek mi nie braknie, to pewne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Srebrny łabędź" zawiódł na całej linii :( Aż przykro, bo z tak piękną okładką, oczekiwałam dużo lepszej pozycji. Szczególnie polecam "Weterana" :)

      Usuń
  5. Chciałabym poznać opinię na temat "Too Late". Książki nie czytałam, za to autorkę uwielbiam Widzę, że się nie zawiodłaś.Ponoć to zupełnie inna książka, niż jej pozostałe. Jest tak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opinia już na blogu :) Zdecydowanie jest inna od tego, do czego przyzwyczaiła nas autorka. Jest wręcz brutalna, ale bardzo dobra.

      Usuń
  6. Możesz napisać opinię "Too Late", ja bardzo chętnie się z nią zapoznam i zobaczę czy warto przeczytać. I tak z ciekawości chyba sięgnę po "Fear of Falling", może mnie się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się bardzo podobała i jak najbardziej polecam. Za "Fear of falling" wzięłabym się ponownie, gdyby została wydana. W oryginale bardzo się męczyłam.

      Usuń
  7. Wszyscy dodają podsumowanie marca a u mnie przez prace na budowie było tak ubogo, że aż wstyd się przyznawać, ale... wracam do żywych! Nic z powyższych tyt. nie czytałam, ale koniecznie coś bym dla siebie znalazła! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie marzec skończył się z 6 przeczytanymi książkami. Recenzje 5 znalazły się na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  9. To i tak dobry wynik :) Jestem ciekawa kilku Twoich recenzji, czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo się pojawią, oprócz ostatniej, niedokończonej książki :)

      Usuń
  10. U mnie marzec minął mi szybko, ale poznałam wiele lektur więc jest fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszy rząd poza Too Late mam już przeczytany a z drugiego nic. :D
    Pewnie że pisz recenzję Hoover. Będziesz miała z głowy jak wyjdzie polska wersja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wyjdzie polska wersja i przeczytam ją jeszcze raz, będę miała porównanie :) Uwielbiam to, że w takich sytuacjach mogę sprawdzić czy coś się zmieniło :)

      Usuń
  12. Srebrny łabędź aż 5/10? Ja odpadłam po 52 str...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No może faktycznie za wysoko oceniłam na świeżo, bo z biegiem czasu myślę, że zasługuje na niższą ocenę niestety :(

      Usuń
  13. Pierwszy raz od Ciebie słyszę o "Too Late", choć znam książki tej autorki :)
    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autorka nie wyraziła zgody na publikację tej książki w innych krajach, więc to pewnie dlatego. No i była publikowana na wattpadzie, więc to też może być powód :)

      Usuń
  14. Gratuluję! U mnie najlepszą książką marca była "Śmierć w Chateau Bremont". :)

    OdpowiedzUsuń