8 grudnia 2018

Dziewczyna z przerażającej sekty i milczący kat - "To nie ja, kochanie" - Tillie Cole


Tytuł: To nie ja, kochanie
Tytuł oryginalny: It Ain't Me, Babe
Autor: Tillie Cole
Cykl: Kaci Hadesa (tom 1)
Wydawnictwo: Editio
Tłumaczenie: Grzegorz Rejs
Data wydania: 18 lipca 2018
Liczba stron: 376
Moja ocena: 8/10
Opis wydawcy
Wiele lat temu dwoje dzieci z kompletnie różnych światów złączyła nierozerwalna więź, która zmieniła ich życie na zawsze.

Salome, jedna z Przeklętych, zna tylko jeden sposób na życie - pod rządami proroka Dawida. W społeczności, którą nazywa rodziną, nie zaznaje niczego poza poniżeniem, wykorzystywaniem i restrykcyjnymi regułami wiary. Nic nie wie o życiu poza murem, który tworzy zamkniętą klatkę. Do czasu, gdy zmuszona jest uciec od wszystkiego, co znała, do przerażającego świata na zewnątrz, naznaczonego grzechem i cierpieniem. Ratuje ją ktoś, o kim nigdy nie zapomniała, ale nie wierzyła, że jeszcze kiedykolwiek go zobaczy...

River zwany "Styxem" został wychowany wśród członków gangu motocyklowego, w świecie pełnym szybkiego seksu, alkoholu i narkotyków. W wieku 26 lat niespodziewanie stanął na czele grupy, co nie wszystkim się spodobało. Mężczyzna, który od dziecka zmagał się z wadą wymowy, szybko nauczył się, jak zamknąć usta krytykom. Mocne pięści i żelazna szczęka oraz umiejętne posługiwanie się nożem, zapewniły mu należny szacunek i reputację człowieka, z którym lepiej nie zadzierać. Styx ma w życiu jedna zasadę - żadnej bliskości, z nikim, a już na pewno nie z kobietą. Trzyma się jej do czasu, aż niespodziewanie ratuje piękność, która wydaje mu się znajoma. Czy jego serce otworzy się na miłość Mae?

https://editio.pl/ksiazki/to-nie-ja-kochanie-kaci-hadesa-tillie-cole,tonie1.htm#format/d



"Ten kto mieszka w szklanym domu ,nie powinien rzucać kamieniami."


   Na serię "Hades Hangmen" czekała spora część czytelniczek. Po latach wyczekiwań, w końcu nadszedł ten moment, w którym się jej doczekaliśmy. Ja co prawda pierwszy tom czytałam dawno temu i nie będę ukrywać, że w tamtym momencie nie koniecznie rozumiałam tę książkę, nie za bardzo mogłam się wciągnąć w fabułę i miałam trudności z dokończeniem jej. Po skończeniu jednak doszłam do wniosku, że mimo wszystko mi się podobała. Jednak na kolejne tomy już się nie zdecydowałam. Musiało minąć sporo czasu, ja widocznie musiałam dojrzeć i kiedy pojawiła się w zapowiedziach, zapragnęłam znów po nią sięgnąć. I zdecydowanie jestem zdania, że do niektórych tytułów trzeba być gotowym i nie każdy moment jest dobry na daną książkę. A przynajmniej ja tak miałam w tym przypadku.

   Tillie Cole to znana mi autorka, której książki już się pojawiły w Polsce, ale z pod skrzydeł Wydawnictwa Filia (wciąż się łudzę, że kolejne tomy serii "Poranione dusze" zostaną wydane, bo w końcu bym się za tę serię zabrała). Pojawiła się również "Tysiąc pocałunków", która dla mnie osobiście była zbyt mdła i niestety ciężka do strawienia, przez co ją męczyłam. Oraz "Nasze życzenie", której nie miałam jeszcze okazji czytać, ale myślę, że nadrobię to niebawem.


"Jeśli się żyje wystarczająco długo w piekle, kochanie, człowiek sam staje się grzesznikiem. Po co próbować być dobrym , kiedy ludzie już zdecydowali, że dla ciebie już za późno na ocalenie."


   "To nie ja, kochanie" to nie jest książka dla wszystkich. A już z pewnością nie dla młodzieży ani dla ludzi o słabych nerwach. Pełno w niej krwi, bluźnierstw (o których za chwilę opowiem), oraz seksu. Do tego wszystkiego trzeba dodać sektę, która w pewnych momentach jest odrażająca, szczególnie dla ludzi wierzących. Do tego gang, śmierć, zabójstwa i mafia. Nie jest to łatwa książka do czytania, a już z pewnością nie była łatwa do napisania, za co autorce należą się brawa.

   Autorka postanowiła zderzyć ze sobą dwa światy. Z jednej strony dziewczynę, która całe swoje dotychczasowe życie spędziła w zamknięciu, gdzie wmawiano i robiono jej okropne rzeczy. Szczególnie zwracam tu uwagę na to, czego doświadczyła jako mała dziewczynka. Nie będę pisać wprost, by nie spolerować, ale ci co czytali tę powieść na pewno wiedzą o co mi chodzi. 
Mae była tak bardzo odcięta od świata, od rzeczywistości i ludzi, że zaskoczeniem nawet było dla niej to, czym jest motocykl czy telewizor i film. Gdy trafiła do katów była pewna, że trafiła z jednego więzienia do drugiego. Dopóki nie zobaczyła tych oczu. 
   Postać Mae jest dla mnie dość sprzeczna. Dziewczyna zamknięta w sobie, przestraszona, samotna i nie znająca świata. W tym wszystkim jednak odważna, w pewnych momentach pyskata i to co najbardziej mnie zaskoczyło (bardziej negatywnie), to jej popęd seksualny. Trochę kłóciła mi się jej przeszłość z teraźniejszością. No i tu znowu mam na myśli pewną sytuację. Znów nie napiszę o co chodzi dokładnie, ale zaraz po strzelaninie nad jeziorem. Widok, który zastał Styx na łóżku. Chyba przez ten fragment nie do końca wierzyłam w jej ciągłą ochotę na seks.

   Z drugiej strony facet z gangu motocyklowego, zwany milczącym katem, który bez mrugnięcia potrafi zabić za zdradę klubu, za braci, za kobietę. Milczący kat, który przejął dowództwo po śmierci jego poprzednika- ojca. Styx należący do zimnych drani, nie zważających na uczucia innych. No i w końcu Styx, który zmienił swoje dotychczasowe zasady odnośnie kobiet, właśnie przez jedną z nich.     To co podobało mi się w tym bohaterze, to przede wszystkim, że był wadliwy. Facet, który ma władzę, serce z kamienia i zachowuje zimną krew. Jednak ten facet ma jedną wadę - nie mówi. A właściwie mówi, ale się jąka, przez co odezwał się tylko do trzech osób. Rzadko zdarza się w tego typu książkach, by bohater był "inny". W końcu autorki zwykle stawiają na bohaterów idealnych. Odskocznia od schematu zatem na plus.



"Ich słowa były ostre, ale czyny jak dotąd zawsze miłe."


   Ciężko mi napisać coś konkretnego o tej książce, bo wywołała we mnie tak sprzeczne odczucia, że gdy przychodzi co do czego, brak mi słów. Jak już pisałam, to nie jest książka dla wszystkich. Wiele osób może się poczuć przez nią zgorszeni, urażeni i zniesmaczeni. A skoro mowa o zgorszeniu, to miałam wspomnieć o bluźnierstwie. Mianowicie ja rozumiem gangi, ich przywileje i zwyczaje. Ale naprawdę bardzo trudno było mi znieść odnoszenie się do kobiet jako "suki". Mimo, że dla nich to nie jest obraźliwe określenie, wręcz przeciwnie, to ja nie mogłam tego znieść, bo jestem przyzwyczajona, że "suka" oznacza obrazę. Pamiętajcie jednak, że to tylko i wyłącznie moje odczucie. Na samym początku książki nawet znajdziecie krótki słowniczek, który wyjaśnia wszystkie niejasności i nazwy, w tym również znaczenie "suki".
Suka*- to określenie pieszczotliwe dla kobiet w Klubie Motocyklowym.

   Reasumując, mnie takie historie nie przerażają, oprócz niektórych sytuacji oczywiście. Mogę je czytać a nawet lubię i po krótkiej przerwie, na pewno zabiorę się za kontynuację. Myślę, że sekta i gang same za siebie mówią, więc musicie się zastanowić czy takie tematy wam odpowiadają. Ja mogę jedynie odradzić ją osobom młodym. Przykład na mnie, ja nie do końca byłam do niej przekonana jakiś czas temu, a teraz odebrałam ją całkiem inaczej. Polecam ją natomiast osobom, które nie mają problemu z cięższymi tematami, morderstwami, przekleństwami i seksem. Poznajcie Katów i dziewczyny uczące się życia.






Cykl "Kaci Hadesa":
Tom 1. To nie ja, kochanie
Tom 2. Uleczę twe serce
Tom 3. Uleczone dusze
Tom 4. Odkupienie
Tom 5. Przebaczenie
Tom 6. Crux Untamed
Tom 7. Darkness Embraced
Tom 8. Untitled


6 komentarzy:

  1. Niedawno przeczytałam pierwszą w moim przypadku książkę tej autorki i byłam nią oczarowana. Po tę ferię, również na pewno sięgnę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mogę czytać takie książki, jednak ta, no po prostu nie przypadła mi do gustu. Jeszcze 1. część była okay, ale gdy skończyłam drugą, czułam się po prostu wykończona psychicznie i ciężko mi się czytało, wszystko przez myśli bohaterki drugiej części, które były dla mnie mega przytłaczające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ale oczywiście rozumiem. Sama jestem ciekawa jak to będzie z moją oceną po drugiej części, jak i kolejnych.

      Usuń
  3. Trochę mnie nie było, ale pewnie widziałaś na blogu, że byłam na statku, bo zamieszczałam relacje. :)
    Nadrabiam w każdym razie!
    Uwiebiam Katów i jak dla mnie to najlepsza seria motocyklowa jaka zostałą kiedykolwiek napisana. Fakt, jest mocna i czasami nawet brutalna, dla ludzi o wyjątkowej wrażliwości, a raczej jej braku, ale zdecydowanie nie można się nudzić przy tej pozycji.

    Podrugiejstronieokładki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam, widziałam, choć nie aktywnie, to byłam na bieżąco :)
      To prawda, nie mogę się doczekać kolejnych tomów, choć nie ukrywam, że obawiam się lekko przesytu tematem sekty :(

      Usuń