17 czerwca 2019

Przeszłość nigdy nie pozwala o sobie zapomnieć. - "Hush" #3 - E.K. Blair


Tytuł: Hush
Tytuł oryginalny: Hush
Autor: E.K. Blair
Cykl: Czarny Lotos (tom 3)
Wydawnictwo: NieZwykłe
Tłumaczenie: Marta Słońska
Data premiery: 27 marca 2019
Liczba stron: 320
Moja ocena: 7/10
Opis wydawcy

Życie nauczyło mnie, że nie da się uciec od przeszłości.
Cokolwiek byś nie zrobił, ona podąża za tobą niczym upiór – nęka cię – nie pozwala o sobie zapomnieć.

http://wydawnictwoniezwykle.pl/produkt/hush/








  Trylogia E.K. Blair nie jest łatwa do przeczytania, szczególnie dla osób wrażliwych i nie odnajdujących się w Darkach. Ja akurat jestem z tych osób, które ciężko przerazić i jeśli chodzi o książki zniosę bardzo dużo. Nie znaczy to jednak, że nie jestem zszokowana, bo tak nie jest, ale lubię trudne i ciężkie powieści, dlatego seria "Czarny Lotos" tak mną wstrząsnęła i mnie wciągnęła. Tak jak dwa poprzednie tomy były genialne, tak już trzeci w moim odczuciu to było ciągnięcie historii na siłę.


"Łzy płyną mi po twarzy, malując ją niczym dzieło sztuki uosabiające miłość tak potężną, że może łączyć tylko nas dwoje. Jest zarazem szpetna, piękna i bolesna, ale należy do nas. Jesteśmy potworami i kochankami, dzikimi zwierzętami i zabójcami, ale nic nie jest w stanie ugasić tego, co rodzi się z naszej bliskości."


  Podobnie jak w przypadku "Echa", nie bardzo chciałabym zdradzać fabułę, bo musiałabym zaspojlować całe wydarzenie, na którym skupia się ta część, więc wolę tego uniknąć. Nie brak pokręcenia z pomieszaniem i nie do końca w dobrym stylu. Autorka skupiła się tylko na pewnym wątku, który dla mnie był nieco irracjonalny. W poprzednich częściach było trzymane napięcie, było zaskoczenie i szok, jednak nie tym razem.

  Końcówka "Echa" zwiastuje zawirowania w kolejnej części, jednak czytając "Hush" ja autentycznie się nudziłam gdzieś do połowy książki. Sama jestem zaskoczona, bo przecież od tej serii nie mogłam się oderwać i pragnęłam jak najwięcej tej historii. Jednak powiedzenie, że "więcej nie znaczy lepiej" w tym przypadku się sprawdziło. Autorkę po prostu poniosła nie mała fantazja i zamiast mocnego i dosadnego zakończenia serii, dostaliśmy mnóstwo scen seksu, wątek który nie powinien był powstać i zakończenie tak infantylne i zmyślone, że czytając je przewracałam ciągle oczami niczym Ana z Greya.

  Moja ocena jednak nie jest niska, a to z tego względu, że wyrzucając powyższe sytuacje, o których wspomniałam, dostałam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, dostrzegłam dobrze napisaną zmianę w bohaterce - no może nie do końca się "uleczyła", ale przez jej przeszłość, dziewczyna nie mogła tak po prostu obudzić się któregoś dnia i być normalna. Co autorka ukazała w tej powieści. Od początku do końca Elizabeth była przedstawiona jako nie do końca zrównoważona psychicznie osoba, zniszczona przez przeszłość, więc ciesze się, że nie została nagle magicznie "wyleczona" dzięki miłości, bo tak to nie działa. Jeśli chodzi o samego Declana to też na plus, bo mimo iż sam ze sobą ledwo sobie radził, to nigdy nie pozwolił upaść Elizabeth, tylko przechodził przez wszystko razem z nią.



  Nie będę się rozpisywać, bo myślę że nie ma to większego sensu, z tego powodu, że jest to trzecia część i jak wiadomo nie każdy ma poprzednie za sobą.

  Mimo zgrzytów i nudy, która dotyczy właściwie początku, bo później akcja przyspiesza, nie żałuję przeczytania. Może "Hush" nie do końca był potrzebny i trochę rozwleczony, to z pewnością niektórzy fani będą zaspokojeniu po tym jednym wątku, który był notorycznie wspominany od początku serii. Ja jednak nie akceptuję epilogu. Według mnie całkowite zakończenie powinno być bez niego.

  Uwielbiam tę serię i uważam, że jest jedną z lepszych Darków jakie miałam okazję czytać. Z tego miejsca więc (nie zliczę po raz który) dziękuję Wydawnictwu NieZwykłemu za to, że zdecydowali się na wydanie jej, dzięki czemu mogłam poznać tę historię a w przyszłości z pewnością jeszcze do niej wrócę.







"Czarny Lotos":
Tom 1. Bang
Tom 2. Echo
Tom 3. Hush


1 komentarz:

  1. Szkoda, że książka wypadła słabiej. No, ale co poradzimy. Dobrze, że chociaż dostałaś odpowiedzi. :) Ja mam w planach tę serię, ale niekoniecznie mnie ciągnie do niej na teraz i już, ale mam ją na liście, bo co, jak co, ale mnie interesuje. :)

    OdpowiedzUsuń