10 grudnia 2017

"Sexy Bastard. Hard" I - Eve Jagger




Tytuł: Sexy Bastard. Hard
Tytuł oryginalny: Hard
Autor: Eve Jagger
Cykl: Sexy Bastard (tom 1)
Wydawnictwo: Kobiece
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
Liczba stron: 288
Moja ocena: 7/10



Silny, arogancki i nieznoszący sprzeciwu Ryder to król nocnego życia w Atlancie. Na co dzień jest właścicielem klubu nocnego, po godzinach zarządza potajemnie podziemnym ringiem.

Wkrótce na jego drodze pojawia się Cassie, która po ucieczce z Londynu wraca do rodzinnej Atlanty. Dziewczyna licząc na spokojne życie, nie spodziewa się, że pewnej nocy do jej domu wtargnie wściekły Ryder Cole. Bezwzględny mężczyzna zamierza ukarać brata Cassie za niespłacone długi.

Aby ocalić brata, Cassie wdaje się w niebezpieczny układ z Ryderem i zaczyna angażować się w jego szemrane interesy. Wkrótce obezwładniające pożądanie między nimi jest nie do ukrycia. Niestety nie obejdzie się bez konsekwencji. Ryder nie pozwoli jej tak po prostu odejść, a Cassie nie może ukrywać się w nieskończoność.



źródło opisu: http://www.wydawnictwokobiece.pl/produkt/sexy-bastard-hard/



   Muszę przyznać szczerze, że sceptycznie podchodziłam do tej książki. Z jednej strony przyciągała mnie - spójrzcie tylko na okładkę :D, plus zachęcające recenzje sprawiły, że byłam ciekawa tego tytułu. Z drugiej jednak strony pojawiały się też mniej pozytywne recenzje, przez które czytanie odwlekałam w czasie. Czy słusznie?

   Zacznę od minusów książki. Niestety, ale kilka sytuacji było według mnie niedorzecznych. Na przykład: wyobraź sobie, że śpisz sobie spokojnie. Ktoś zdziera z ciebie kołdrę, a kiedy się budzisz, przed oczami masz włamywaczy. Co robisz? To chyba jasne, że krzyczysz, uciekasz, bronisz się. Co robi bohaterka? Właściwie to "jest przerażona, ale nie będzie tego po sobie pokazywać", zatem na luzie prowadzi pogawędkę z włamywaczem, w myślach podziwiając jaki jest seksowny. Dodatkowo, aby się "bronić", albo może pokazać jaka jest "niebezpieczna", atakuje go poduszką! Żeby było śmieszniej, bohaterka nie usłyszała i się nie zbudziła, kiedy ktoś w jej domu wybił okno. W nocy! Kiedy jest cisza i spokój. Ja rozumiem, że można mieć twardy sen, ale nie sądzę, że aż tak. Niestety taki początek książki nie zwiastował niczego dobrego. Akcja jak z filmu komediowego, zero realności.

   Skoro jesteśmy już przy minusach książki, to muszę też wspomnieć o tym, że to co działo się między bohaterami (cokolwiek to było), wydarzyło się wręcz błyskawicznie. Nagle nie mogli przestać o sobie myśleć, a pożądanie wręcz wylewało się ze stron.
   Przeszkadzało mi też to, że autorka nie rozłożyła tego trochę w czasie. Mianowicie podczas czytania ma się wrażenie, że minęło kilka tygodni, podczas gdy tak naprawdę minął dzień! Pod koniec książki okazuje się, że cała akcja działa się na przestrzeni tygodni (o ile nie mniej, nie pamiętam). Dlatego też tak ciężko uwierzyć w to uczucie między bohaterami.

   Jeśli chodzi o bohaterów natomiast, to powiedziałabym że nic nowego i odkrywczego. Czyi bohaterzy jak z co drugiej książki. Ja jestem już chwilę po lekturze pisząc to i niestety, ale prawie nic o nich nie pamiętam. To chyba jedynie świadczy o tym, że nie wyróżniają się jakoś specjalnie.

   Żeby nie było, że tylko narzekam, tym bardziej, że oceniłam tę książkę całkiem wysoko, to mimo powyższych minusów podobała mi się. Miło i przyjemnie spędziłam z nią czas. Szczególnie, że jest króciutka i dzięki temu, że autorka pisze lekko, "Hard" przeczytałam błyskawicznie. Na szczęście po niezbyt udanym początku, fabuła mnie zaciekawiła i z ciekawością śledziłam dalsze losy bohaterów.  Oczywiście znalazłabym jeszcze kilka naciąganych sytuacji, ale one nie zapadają w pamięć i aż tak mnie nie raziły. 

   Warto też wspomnieć, że Eve Jagger poruszyła ważne tematy, takie jak więzi rodzinne. Pokazała, że nie ważne co, jesteśmy w stanie dla rodziny zrobić wszystko, nawet swoim kosztem. Mówi się, że zaufanie to podstawa związku, ale czy nie mówienie prawdy to kłamstwo? No i prześladowanie przed byłego chłopaka. Swoją drogą mam wrażenie, że ostatnio w prawie każdej książce bohaterka ma psychicznego ex, który uważa ją za "swoją własność".


   Podsumowując, polecam osobom, które lubią erotyki, literaturę kobiecą i namiętność między bohaterami. Nielegalne walki, gorący faceci, pewna siebie bohaterka i bolesna przeszłość - to znajdziecie w tej książce. Ponadto autorka zaserwowała sporą dawkę humoru, co też oceniam na wielki plus. Nie nastawiajcie się na zbyt wiele i nie zraźcie się początkiem, bo potem robi się ciekawie i wciągająco. Myślę, że "Hard", to typowa książka na wieczór, o której nie wiele pamięta się jakiś czas później. Mimo to, miło spędziłam z nią wieczór i nie żałuję poświęconego jej czasu. Na pewno też sięgnę po kolejne tomy, i poczytam o reszcie chłopaków :)








Cykl "Sexy Bastard":
Tom 1. Hard


16 komentarzy:

  1. Lubię tę serię :) Za ciekawy humor i jeszcze lepszą fabułę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i dałam tej książce podobną ocenę. Nie jest to mistrzostwo świata, ale okazała się całkiem przyjemną lekturą. Taka niezobowiązująca, a rozpalająca powieść na wieczór.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubie takie książki, mimo minusów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach tę serię. Chętnie sięgam po taką literaturę, kiedy mam ochotę na coś niezbyt wymagającego. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. W wolnej chwili dam się namówić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) Tym bardziej, że bardzo szybko się czyta :)

      Usuń
  6. To coś dla mnie erotyki i literatura kobieca...a kiedyś tego nie lubiłam. Przeczytam kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię erotyki, ale zdecydowanie nie takie, bardziej w stylu Sukkuba czy Zakazanych nocy z wampirzycą :D Także nie skuszę się - skoro ma być nierealnie, niech w tym chociaż będą wampiry :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam niczego co wymieniłaś niestety :( "Hard" nie jest takie złe, czyta się dobrze i szybko, ale oczywiście rozumiem i nie namawiam :)

      Usuń
  8. Muszę powiedzieć, że to ich pierwsze "spotkanie" w sypialni było dla mnie śmieszne i zabawne. :D Zdecydowanie to nie był minus. Dla mnie minus była przesadna drama na końcu, gdy wszystko zaczęło się chrzanić i wiadomo kto był bohaterem. :D No ale na szczęście książka nie była zła. Czytałam o wieeeele gorsze. Ta była okej. :)

    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście końcowa drama była przerysowana lekko, ale nie przeszkadzało mi to. No tak, książka była fajna na chwilę i również czytałam wiele, wiele gorszych :)

      Usuń
  9. Ja ostatnio gustuję w zupełnie innych książkach i takie romanse i erotyki powoli zaczynają mnie nudzić. Może jeżeli kiedyś będę chciała się rozerwać to wtedy sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pisałam - to książka na jeden wieczór, czyta się błyskawicznie. Także jak będziesz miała ochotę na coś szybkiego, to polecam :)

      Usuń