23 kwietnia 2019

Szokująca, oryginalna i niezwykle dobra. - "Bang" #1 - E.K. Blair


Tytuł: Bang
Tytuł oryginalny: Bang
Autor: E.K. Blair
Cykl: Czarny lotos (tom 1)
Wydawnictwo: NieZwykłe
Tłumaczenie: Marta Słońska
Data wydania: 20 czerwca 2018
Liczba stron: 400
Moja ocena: 9/10
Opis wydawcy
Mówią, że ten, kto mści się na drugiej osobie, traci część swojej niewinności. Ale ja nie jestem niewinna. Już od dawna. Zostałam okradziona z niewinności. Odebrano mi los, który był mi pisany. Duszę, z którą przyszłam na świat. Rubinowe serce osadzone w życiu pełnym nadziei i marzeń. To wszystko odeszło. Przepadło. Nigdy nawet nie miałam wyboru. Opłakuję tamto życie. Rozpaczam nad każdym „co by było, gdyby...”. Ale z tym już koniec. Jestem gotowa odebrać to, co zawsze mi się należało.

Jednak każdy plan ma jakiś słaby punkt. Czasem jest nim serce.

http://wydawnictwoniezwykle.pl/produkt/bang/






   Zwykle staram się nie czytać trylogii (z tymi samymi bohaterami), jeśli nie wszystkie tomy są wydane. Oczywiście zdarza mi się to, ale naprawdę bardzo rzadko. Seria "Czarny Lotos" ciągle gdzieś się przewijała na moim czytniku w oryginale, ale nie wiedzieć czemu, wyrobiłam sobie o niej zdanie, że będzie to drugi Grey a fabuła oparta na BDSM, Panu i Uległej. W sumie teraz myślę, że bardzo dobrze zrobiłam, bo warto było czekać na polskie wydanie. A jako że czytałam wiele zachwalających opinii, to zaczęłam robić się niecierpliwa. Zdecydowałam więc, że tuż przed premierą ostatniego tomu, zacznę przygodę z tymi książkami, by nie robić sobie zbyt dużej przerwy między nimi. Niecierpliwość nie pozwoliła mi czekać do samej premiery :D Już nie pamiętam kiedy czekałam na książkę tak jak w tym przypadku. A to co dostałam przerosło moje oczekiwania.


"Bajka to tylko ładne słowo określające kłamstwo, którym zwodzi się małe dzieci. Fałszywy obraz rzeczywistości, który pozwala wierzyć, że życie jest piękne."


    Siadając do pisania opinii, z jednej strony chcę napisać naprawdę wiele, ale z drugiej wolałabym tego nie robić, by przypadkiem nie zdradzić nic z fabuły, co lepiej dowiedzieć się podczas czytania. Zatem niech wystarczy sam opis. Ponadto książka uwikłana jest w tajemnice, sekrety, manipulację, kłamstwa, ból i pytania. Nigdy nie wiesz co się wydarzy dalej, bo autorka postanowiła sobie rozbić czytelników i podeptać emocjami.

    Głównymi bohaterami niewątpliwie są Nina i Declan, ale patrząc na całokształt, to wszystko kręci się jeszcze wokół Bennetta i Pike. Cała czwórka stała się machiną napędową i ciągłą akcją książki. Niezwykle ciężko jest napisać cokolwiek, jeśli nie chce się zdradzać nic z fabuły, ale uwierzcie mi, po przeczytaniu książki z pewnością sami zrozumiecie (na to przynajmniej liczę). A jak już przy bohaterach jestem, to muszę wspomnieć, że autorka stworzyła ich zupełnie różnych, barwnych, ale mieli wspólną, jedną cechę - kochali Ninę nad życie. Choć mogłoby się wydawać, że Bennett to ten zły i najgorszy, to prawda jest taka, że to jeden z najmilszych "czarnych charakterów" (bo tak mogę go chyba nazwać? Skoro o zemstę na nim chodzi?) o jakim miałam okazję czytać.

   "Bang" jest bardzo sprzeczną książką, bo ja osobiście ją pokochałam, ale paradoksalnie również ją znienawidziłam. W pewnych momentach bolało mnie czytanie jej, ale nie ze względu na zły styl, a raczej przez wydarzenia w niej opisane. Straszne, obrzydliwe i tak bardzo, bardzo złe i krzywdzące. Na ten temat zawsze reaguję tak samo, dlatego w tej powieści nie było inaczej - polało się kilka łez. Nad losem bohaterki, nad losem tych małych, niewinnych dzieci, które tak bardzo skrzywdziło życie. Nad przeszłością Niny i Pike, która doprowadziła do ich teraźniejszych zachowań - nieodpowiednich i mało ludzkich.  Choć "Bang" tak naprawdę skupia się na zemście, to pojawia się również nieoczekiwana miłość. Ta pierwsza, ta która sprawia, że przeszłość przestaje boleć tak bardzo, ta która powoduje radość i szczęście.


"Daję mu najczystszą część swojego serca, jaka mi jeszcze pozostała, w najbardziej uczciwy sposób, do jakiego jestem zdolna, mimo całego zła, jakie mnie otacza."




   Zdaję sobie sprawę, że mogłam nieco zamotać z bohaterami, ale trójkąt, ani nawet czworokąt to nie jest. A przynajmniej nie tak typowy o jakim myślicie.
Oryginalna, zaskakująca, wciągająca i emocjonująca - w tych czterech słowach mogę zawrzeć co o niej myślę. Choć czasami zdawało mi się, że wiem co nastąpi za chwilę, autorka zmienia front i zostawiała mnie w całkowitym oszołomieniu i pytaniami "ale że jak to". Oczywiście również nie obyło się od zwalającego z nóg zakończenia, które karze natychmiast zacząć kontynuację. Dlatego jeśli macie w planach "Bang", to zaopatrzcie się od razu w kolejne dwa tomy.

   Na koniec chciałabym jeszcze zwrócić uwagę na okładkę, która mnie kupiła w stu procentach. Zmysłowa, seksowna, minimalistyczna i przyciągająca wzrok. Jak dla mnie idealna!







"Szkoda, że nie spotkaliśmy się w innym życiu, ale rozmyślanie o rzeczach, które nigdy się nie wydarzą prowadzi tylko do rozczarowań..."




"Czarny lotos":
Tom 1. Bang
Tom 2. Echo
Tom 3. Hush


9 komentarzy:

  1. Ta książka bardzo mi się podobała. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach te książki odkąd wydawnictwo zapowiedziało 1. część, a teraz jak już są wszystkie to tylko czytać! :) Na pewno po nie sięgnę, bo lubię takie trochę kontrowersyjne książki, więc myślę, że mi się spodobają, tak jak tobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytaj czym prędzej! Mam nadzieję, że tak będzie :)

      Usuń
  3. Ciekawa seria, ale na razie odpuszczę, bo to 3 części :)
    Pozdrawiam, Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, aczkolwiek zachęcam bo czyta się je błyskawicznie :)

      Usuń
  4. Mnie tam trójkąty nie przeszkadzają. Oczywiście w książkach. O tej na pewno sporo się mówi i to na pewno wiele dobrego. Widzę, że lektura i Ciebie nie zawiodła. Musze w końcu zabrać się za serię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj to nawet czworokąt jak już o tym mówimy, chociaż nie tak oczywisty jakby mogło się wydawać :D Koniecznie przeczytaj, bardzo jestem ciekawa twojej opinii :)

      Usuń
  5. A teraz żałuje, że tego nie wziełam :(

    OdpowiedzUsuń